 |
Mój brat, to mój Ziom, moje Ziomki jak rodzina♥ .
|
|
 |
mówisz, że jesteś graczem, tylko w co ty grasz?
|
|
 |
i nie będę przepraszać, bo jutro zrobię to samo.
|
|
 |
z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań, a wyimaginowanymi gwiazdkami, które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem, a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia, gdy między licznymi regułkami, rzucał różniące się pytanie - z propozycją pójścia do kina, czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie, perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz, kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion, zastanawiam się, jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.
|
|
 |
- Gehen wir in den Tennisclub? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren. - Gehen wir in den Park?! - Bartek, pytałeś już. - Będę namolny. Będę pytał, aż się zgodzisz.
|
|
 |
utnę każdą z twoich rąk, daje ci moje słowo. tak więc od dzisiaj będziesz musiał walić konia głową.
|
|
 |
w życiu ciągle trzeba walczyć i to jest jedyna prawda.
|
|
 |
pękają mury z każdym uderzeniem basu.
|
|
 |
mam wadę słuchu, zaburzenia mowy, no i te oczy panie władzo, tak też o co chodzi?
|
|
 |
czas minął, już nie można się z tego wycofać.
|
|
 |
Stonoga sto butów ma, dwa buty ma kot, jestem el polako, jestem piotr, jestem tatą
|
|
 |
wiem, masz wiele planów jak ona i ja.
|
|
|
|