 |
If you break my heart i will break your neck.
|
|
 |
|
jak mogłam powiedzieć 'nie', kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami, skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności, gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?
|
|
 |
Wiesz, nie mogę obiecać Ci, że spędzimy ze sobą resztę życia. Jesteśmy młodzi nie wiemy co przyniesie nam los. Jednak mogę szczerze powiedzieć, że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Tyle musi wystarczyć. ♥ / treasures
|
|
 |
zostawiam pusty śmiech głupcom i ignorantom Nawet, gdy zostanę sam będę wierzył, że warto Schylić głowę nisko, gdy wypada, czuć łzy na policzkach [Eldo]
|
|
 |
gdyby nie anatomia rzekłbyś, że mam serce z betonu [Pyskaty]
|
|
 |
chce tego co kazdy tylko sto razy mocniej. [Pelson]
|
|
 |
Sięgnąć tam gdzie sięgają te durnie
i nie mógłbym znieść widoku siebie w lustrze nawet przez sekundę. [Eldo♥]
|
|
 |
Podnieście głowy to może zobaczycie mnie nad wami [Eldo♥]
|
|
 |
- Tęsknię.
- To nie tęsknij. Proste
|
|
 |
za dużo wspólnego,
żeby nagle żyć osobno. / hm, a jednak.
|
|
 |
za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.
|
|
 |
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
|
|