głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika winylek

Dobrze wiem  jak to jest  kiedy w bagnie się stoi   Na dziś dzień już nie mogę sobie na to pozwolić

fineaszowa dodano: 19 stycznia 2012

Dobrze wiem, jak to jest, kiedy w bagnie się stoi, Na dziś dzień już nie mogę sobie na to pozwolić

If Bob tells me not to worry   I'm not going to worry!

rehab dodano: 19 stycznia 2012

If Bob tells me not to worry, I'm not going to worry!

Jestem jak nałóg  jak pierdolony zawał  Przychodzę  zabieram wszystko  potem zostawiam

fineaszowa dodano: 19 stycznia 2012

Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał Przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam

Chciałabym mieć taki charakter  że jeśli ktoś mi przyśle kiedyś gówno końskie w paczce  nie krzyknąć z odrazy  tylko się ucieszyć  że konik tu był.

rehab dodano: 17 stycznia 2012

Chciałabym mieć taki charakter, że jeśli ktoś mi przyśle kiedyś gówno końskie w paczce, nie krzyknąć z odrazy, tylko się ucieszyć, że konik tu był.

Lubię gdy dajesz mi do zrozumienia  że jestem tylko Twoja.

lovalova dodano: 15 stycznia 2012

Lubię gdy dajesz mi do zrozumienia, że jestem tylko Twoja.

nie wyobrażam sobie  żebyś mógł kochać jakieś inne serce. nie wyobrażam.

lovalova dodano: 15 stycznia 2012

nie wyobrażam sobie, żebyś mógł kochać jakieś inne serce. nie wyobrażam.

spojrzenie jest językiem miłości.

lovalova dodano: 15 stycznia 2012

spojrzenie jest językiem miłości.

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę  a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę  bez zawahania. kiedy spytałam co robisz  odpowiedziałeś  że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego  uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę  ale nie lubię być ironiczna.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.

cały dzień oczekuję momentu  kiedy mogę zamknąć oczy  prymitywnie drżąc powiekami z obawy  że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei  ale z uśmiechem  że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam  starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie  że przytulam właśnie Ciebie  że czuję Twoje kości miednicze  uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment  budzę się  gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki  wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno  siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze  które mam przygotowane każdego dnia  żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu  żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę  żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu  wygrawerowanym na marmurowej płycie.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno, siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.

są osoby  które tracimy pomimo naszych starań. są uczucia  które odczuwamy pomimo naszego sprzeciwu. są myśli  które kotłują się w naszej podświadomości pomimo naszej woli. są sytuacje  które mają miejsce pomimo naszych zamiarów. chcemy mieć wpływ na wszystko  nie mamy praktycznie na nic. życie byłoby przepełnione dennością  gdybyśmy mógl je rozplanować według naszych pragnień  a marzenia i rozmyślanie przed zaśnięciem byłyby zbędną codziennością zamiast abstrakcja.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

są osoby, które tracimy pomimo naszych starań. są uczucia, które odczuwamy pomimo naszego sprzeciwu. są myśli, które kotłują się w naszej podświadomości pomimo naszej woli. są sytuacje, które mają miejsce pomimo naszych zamiarów. chcemy mieć wpływ na wszystko, nie mamy praktycznie na nic. życie byłoby przepełnione dennością, gdybyśmy mógl je rozplanować według naszych pragnień, a marzenia i rozmyślanie przed zaśnięciem byłyby zbędną codziennością zamiast abstrakcja.

Najgorsze w kompleksie niższości jest to  że cierpią na nią przeważnie niewłaściwi ludzie.

rehab dodano: 14 stycznia 2012

Najgorsze w kompleksie niższości jest to, że cierpią na nią przeważnie niewłaściwi ludzie.

Co znaczy nasze istnienie  skoro wszystko może się zakończyć ot tak  w jednej chwili?

rehab dodano: 14 stycznia 2012

Co znaczy nasze istnienie, skoro wszystko może się zakończyć ot tak, w jednej chwili?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć