 |
|
jeszcze wczoraj byłyśmy najlepszymi kuzynkami, przyjaciółkami a dziś nie możemy zamienic ze soba jednego pierdolonego zdania.. przez faceta. / maniia
|
|
 |
|
wyjść ze szkoły i z daleka widzieć Jego wzrok szukający mojej osoby a gdy w końcu mnie odnajdzie biegnąć do Niego i pomimo wszystkich otaczających nas osób rzucić Mu się na szyje i obdarzyć miliardem pocałunków. / maniia
|
|
 |
|
chory moment, kiedy nagle znajdujemy się naprzeciw siebie na odległość kilku metrów, gdy zbliżając się w swoje strony ciągle mierzymy się spojrzenie w spojrzenie, i zarówno ja i Ty próbujemy wyrzuć z siebie każde z uczuć, jednak nadal nie potrafiąc ubrać żadnego, choć skromnie, w słowa, kończy się na pospolitym, ciężko wydukanym 'siema'.
|
|
 |
|
Teoretycznie - chuj mnie to obchodzi.
Praktycznie - cały czas o tym myślę
|
|
 |
|
gdybym dostała możliwość cofnięcia się w czasie, nie wiem czy umiałabym ją dobrze wykorzystać.
|
|
 |
|
wakacje - czyli co mnie kurwa obchodzi jaki dziś dzień tygodnia?!
.
|
|
 |
|
może i nie jestem opanowana, ale nie potrzebna mi ta cecha, jeśli mam przy sobie ludzi, którzy zawsze w odpowiednim momencie złapią mnie za rękę mówiąc 'nie!'. / veriolla
|
|
 |
|
nie chciała wiele - chciała tylko by w końcu ją zrozumiał. by pojął Jej emocje, trwając przy Niej jak najdłużej - tylko tyle, i aż tyle. / veriolla
|
|
 |
|
jechałam ostatnim autobusem do domu. było jakoś około 00:30. gdy autobus zatrzymał się na przystanku koło klubu, do którego wpuszczają dosłownie każdego - do autobusu wsiadły dwie typiary. miały może po 12, 13 lat. ledwie trzymały się na nogach. siedziałam na tyle, i siedzieli tam również jacyś kolesie - więc typiary, czując mięcho poleciały na tył autobusu. wbiłam wzrok w obraz za szybą, nie zwracając uwagi na nie. po chwili laski zaczęły tańczyć na środku autobusu, traktując poręcze, jak rury do tańca go-go. patrzyłam na nie i w głębi duszy dziękowałam Bogu , że jedyne co robię po alkoholu to pyskuję, ewentualnie rzucam się do niektórych osób - co i tak jest sto razy lepsze niż taniec na środku autobusu i publiczne robienie z siebie dziwki. / veriolla
|
|
 |
|
owszem - mogłabym być jedną z tych lukrowych panienek ze słodką minką i miłym głosikiem. ja jednak wolę być wkurwiającą panną, z aroganckim wyrazem twarzy i wrednymi odzywkami. / veriolla
|
|
 |
|
twierdzisz , że feta i trawa nie są w stanie Cię uzależnić ? spoko. to może porozmawiamy o całkowitym odstawieniu tego świństwa ? no właśnie. więc nie wmawiaj mi , że panujesz nad swoją psychiką. / veriolla
|
|
 |
|
, człowiek skurwiel to przy Tobie pikuś .
|
|
|
|