|
Są takie chwile kiedy wewnątrz Ciebie wszystko krzyczy,
kiedy nie potrafisz opanować złości i nienawiści,
oraz wszystkich innych emocji targających twoją psychiką.
|
|
|
A później znów wyjde i bede udawać że daje rade
-bo przecież daje nie?
|
|
|
Z sarkazmem przez życie, w świat ironii..
|
|
|
Nie obiecuj. Obietnice XXI ociekają fałszem.
|
|
|
Są serca powody, o których
rozsądek nie słyszał.
|
|
|
Mówią,że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem.Mówią,że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na spacer. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
|
Są takie sms'y, których nie da się usunąć, mimo mijających dni, tygodni, miesięcy a nawet lat.. cholerny sentyment.
|
|
|
Pozdrawiam ludzi, którzy znikają gdy są najbardziej potrzebni...
|
|
|
Zmieniłaś się. - Nie, Ty tylko zapomniałaś jaka byłam.
|
|
|
Wszyscy pamiętamy z dzieciństwa opowieści do poduszki. O buciku pasującym do nogi Kopciuszka. Żabie, która zamienia się w księcia. Śpiącej Królewnie przebudzonej pocałunkiem. „Dawno, dawno temu... Żyli długo i szczęśliwie...” Baśniowe opowieści, uplecione z marzeń. Problem w tym, że bajki nie zdarzają się w rzeczywistości. To inne historie, te, które zaczynają się w mroczną, burzliwą noc, a kończą – więznąc w gardle. To raczej koszmary zawsze stają się realne. Osobę, która wymyśliła zwrot „żyli długo i szczęśliwie”, powinno się kopnąć w dupę tak mocno...
|
|
|
Kiedy przychodzi co do czego, wszyscy chcemy mieć kogoś bliskiego. Udajemy, że trzymamy dystans i że nie zależy nam na nikim. Kupa bzdur. Sami wybieramy sobie swoich bliskich, a kiedy już wybierzemy, trzymamy się w pobliżu. Bez względu na to, jak skrzywdziliśmy te osoby, warto dbać o tych, którzy z nami zostają,tylko o tych. Choć niektórzy są za blisko. Zdarza się jednak, że potrzebujemy, by ktoś naruszył naszą prywatność.
|
|
|
Siedziała na ławce w parku. W uszach miała słuchawki. Po policzku spływała jej łza. Gdy zobaczyła idącą koło niej parę, wybuchnęła płaczem. Głupi sentyment, nie. ?
|
|
|
|