 |
gdy serce pęka to krwawi obficie.
|
|
 |
Kotku, byliśmy szczęścia blisko,
ale zazdrość i głupota spierdoliły wszystko.
|
|
 |
zaiskrzyła w nas nadzieja na nowy początek.
|
|
 |
Widzieliśmy się codziennie było śmiesznie i miło,
letnie zauroczenie przerodziło się w miłość.
|
|
 |
Gdzie jest druga połówka mojego serca?
Wiem, że gdzieś jesteś, tylko jeszcze Cię nie znam.
|
|
 |
Gdzie jest miłość, co zwycięża wszystko?
|
|
 |
Gdzie jest moje szczęście? Które czuje, że jest blisko.
|
|
 |
- Jesteś nienormalny! - krzyczała do poznanego na kolonii chłopaka. Kłócili się nad brzegiem Bałtyku. - Ja? Spójrz na siebie!Pieprzona celebrytka się znalazła! - odpłacał się stojąc od niej parę centymetrów. - Palant! - wrzasnęła tupiąc nogami i wysyłając mu gniewne spojrzenie. Nagle on chwycił ja za biodra, przyciągnął i z całej duszy pocałował. Odepchnęła go gwałtownie i odwracając się na pięcie zrobiła pare kroków. Zatrzymała się po chwili i odwróciła w jego stronę żeby podbiec do niego i wskoczyć mu w ramiona. Oplotła go nogami , a on trzymał jej uda. Zatracili się w namiętnym pocałunku , muskając wzajemnie swoje szyje i kradnąc oddechy. - I tak Cię nie cierpię. - szepnęła do jego ucha. - Tak , tak . Wiem.
|
|
 |
Przytulił mnie do siebie. Słyszałam jak oddycha i czułam jego oddech na szyi. Odgarniał z niej moje włosy.Jedną dłoń położył na moim brzuchy. Gdy brałam głębszy oddech ściskał mnie mocniej,
|
|
 |
Jakiś czas temu światło zgasło. Znów nie mogę zasnąć .
|
|
|
|