  |
teraz boli, cholernie boli, a rany na sercu zostały. ~schooki~
|
|
 |
zobaczysz. tak Ci kiedyś przypierdolę, że pożałujesz tego całego owijania go sobie wokół palca, i odbijania mi go!
|
|
 |
z jednej strony nienawidzę go za tą krzywdę, którą mi wyrządził. rozkochał mnie w sobie, a później olał i poszedł do innej, zrobić z nią to samo. to było bolesne przeżycie. jednak z drugiej strony nauczyłam się patrzeć na świat realistycznie. że nic nie będzie różowe, jak mi się wydawało. że nie warto szybko się zakochiwać, marnować czasu dla dupka, a później wylewać przez niego litry łez. bardziej uważam na ludzi... i jestem mu za to wdzięczna, że dał mi przejrzeć na oczy.
|
|
 |
|
Dziś krwawiące nadgarstki
i nozdrza zapchane heroiną stały się codziennością.
Dziś już nic nie boli.
|
|
 |
"Uśmiech jest jak słońce, które spędza chłód z ludzkiej twarzy."
|
|
 |
a gdy coś się zjebało, on uciekał i szukał pomocy w innych dziewczynach. to bolało najbardziej.
|
|
 |
a prawda jest taka, że wciąż go kochasz, nie wyobrażasz sobie bez niego życia, i marzysz by był Twój.
|
|
 |
Kiedy krzyczysz nikt nie słyszy, kiedy płaczesz nikt nie widzi, kiedy umierasz wszyscy żałują.
|
|
  |
dobrze? nigdy nie będzie, bo zawsze wykurwisz sie na jakimś zakręcie. ~schooki~
|
|
|
|