 |
I wiem, że życie daję nam prawdopodobnie drugą szansę na lepsze poznanie siebie samych. Obiecałam, że Cię znajdę i słowa dotrzymałam. Ale musisz mi jedno wybaczyć. Nie potrafię walczyć o to, na czym mi zależy. Zwłaszcza kiedy wiem, że to i tak nie miałoby sensu.
|
|
 |
życie uszło z niej wraz z pierwszym pocałunkiem jej ukochanego z dziewczyną, która nie była nią. nadzieja na to , że kiedyś będzie z nim szczęśliwa rozwiała się jak nic nieznaczący dym- z każdą sekundą coraz bardziej blaknął, by zaraz ujść w nicość.
|
|
 |
-Zabierz mnie stąd. Błagam wyjedźmy gdzieś, gdzie każdy żyje własnym życiem, a nie życiem innych. Gdzieś, gdzie nie ma kłamstwa a każdy jest dla siebie miły, uprzejmy i uśmiecha się na widok innego człowieka. Gdzie nie ma zazdrości, zdrady i złamanych serc.- Wiesz mała znam takie miejsce. - tak? - To marzenia.
|
|
 |
potrzebuję odizolować się od tego wszystkiego. przeżyć niezapomniane chwile nie patrząc na to, co dzieję się wokół.
|
|
 |
-co mam zrobić byś wreszcie mi uwierzyła, że to nie ma sensu? To koniec, zrozum. – Spójrz na mnie. Spójrz mi w oczy i powtórz dokładnie to samo. Dodaj, że mnie nie kochasz a odejdę. Tak, właśnie tak a teraz powtórz to, co już powiedziałeś. –Kocham Cię ponad wszystko. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie i pragnę spędzić u twojego boku każdą sekundę życia. Bez Ciebie nie istnieję. Jesteś jak powietrze. Jednak nie możemy… - ciii. Nie kończ. Zostaw wszystko tak jak jest.
|
|
|
|