 |
Doskonale wiedziała jak będą wyglądały jej najbliższe dni, tygodnie, miesiące. Będzie udawać, że jest szczęśliwa. Gdy spotka go na szkolnym korytarzu, przejdzie obok niego obojętnie, jakby nic dla niej nie znaczył. Będzie kłamać, że już nic do niego nie czuję. A wszyscy będą jej wierzyć. W środku jednak będzie tęsknić. Jej serce wypełni pustka. Łzy zachowa na długie wieczory, kiedy przy kubku gorącego kakao będzie oglądać ich wspólne zdjęcia.
|
|
 |
nie rozumiem o czym do mnie mówisz. nie pamiętam czym jest miłość.
|
|
 |
rozumiem, że nigdy nie będziemy razem. więc nie utrudniaj mi tego i zostaw ten uśmiech dla siebie.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
24 września 2010 |
izuu dodał komentarz: do wpisu |
23 września 2010 |
 |
i po co mi to? te złudne nadzieje, że jeszcze kiedyś dostaniemy szansę na bycie razem. jestem naiwna, prawda?
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
23 września 2010 |
 |
szkolna impreza. wokół mnie byli wszyscy, tylko nie ci których potrzebowałam. nie było Ciebie. co chwila ktoś mnie zaczepiał a ja, jak ta głupia miałam nadzieje, że to ty. w końcu obiecałeś, że będziesz... jednak jak to często ostatnio bywa na obietnicach się skończyło.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
23 września 2010 |
 |
Szłam szkolnym korytarzem, gdy dostrzegłam go wśród grupki najbardziej popularnych osób w szkole. Był ostatnią osobą, której spodziewałam się spotkać, w końcu skończył tą szkołę dwa lata temu. Nie zdziwiło mnie jednak towarzystwo. Zaśmiałam się w duchu i przeszłam obok niego obojętnie. Po chwili poczułam, że ktoś chwyta mnie za ramię. Nie odwróciłam się jednak. – Dlaczego to robisz? – Usłyszałam głos, którego od dawna mi brakowało. – Jeszcze nie zauważyłeś.? Nie pasujemy do siebie. Jesteśmy z dwóch różnych światów. To nie moja bajka. – Jednak zależy ci na mnie, prawda? – Nie odpowiedziałam. Wyrwałam się z jego uścisku i pobiegłam przed siebie. Po chwili jednak wróciłam. Przytuliłam się do niego i starając się zahamować łzy, wyszeptałam: nie pozwól mi odejść.
|
|
 |
proszę, zrób cokolwiek, żebym chociaż wiedziała na czym stoję.
|
|
 |
usiadła na szkolnym korytarzu sama ,włożyła słuchawki do uszu i odcięła się. zamknęła oczy. gdy nagle ktoś się dosiadł i otulił ją ramieniem. Uśmiechnęła się, myślała, że to on. gdy otworzyła oczy ujrzała nie jego twarz lecz zmartwionej przyjaciółki, wybuchnęła płaczem. tak bardzo chciała go przytulić... // fantasticowa
|
|
|
|