 |
Facet biega za Tobą niczym za oazą na pustyni,obiecując Ci życie wyścielone płatkami róż.Ty zniesmaczona brakiem uczucia,odprawiasz go z kwitkiem.najbardziej frustrującym momentem jest ten,gdy facet wreszcie daje sobie spokój.właśnie wtedy w Twojej chorej podświadomości,zapala się światełko wysyłające sygnał 'ej,przecież Ci na nim zależy!'.światełko,które zawsze zaświeca się z tym cholernym opóźnieniem,zabierając Ci tym samym szansę na szczęście
|
|
 |
Facet biega za Tobą niczym za oazą na pustyni,obiecując Ci życie wyścielone płatkami róż.Ty zniesmaczona brakiem uczucia,odprawiasz go z kwitkiem.najbardziej frustrującym momentem jest ten,gdy facet wreszcie daje sobie spokój.właśnie wtedy w Twojej chorej podświadomości,zapala się światełko wysyłające sygnał 'ej,przecież Ci na nim zależy!'.światełko,które zawsze zaświeca się z tym cholernym opóźnieniem,zabierając Ci tym samym szansę na szczęście
|
|
 |
Pisała z nim na Gadu Gadu co dawało jej namiastkę szczęścia. Nagle napisał : 'Mam coś ważnego do powiedzenia..' i zmienił status na niedostępny. Ze łzami w oczach patrzyła w ekran komputera. Poczuła na karku ciepły oddech. Taki znajomy. Odwróciła się , patrzyła prosto w Jego zielone oczy. 'Kocham Cię'. - szepnął.
|
|
 |
Ostra impreza. Opary alkoholu, dym nikotynowy i ona. Wyzywająco ubrana z kusząco rozmazaną szminką. Kołysała biodrami wylewając resztki wódki z butelki. Uwodzicielska i pewna siebie. Wystarczyło jednak na chwilę się zatrzymać aby dostrzec w jej niebieskich oczach małą, przestraszoną dziewczynkę, która pogubiła się we własnym świecie..
|
|
 |
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę.
|
|
 |
'I możesz go nie kochać, mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję, ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te błękitne oczy, bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem.'
|
|
 |
wiesz co to za uczucie, gdy Twoje dłonie ogrzewa kubek herbaty? gdy bezpieczeństwem staje się dom. gdy miłość odnajdujesz przy ulubionym misiu? gdy ciepło stanowi Ci tylko i wyłącznie łóżko? tak, to samotność - głucha i bolesna cisza, z której coraz trudniej udaje się Nam wydostać.
|
|
 |
stali na chodniku, wcale nie było romantycznie. ale wystarczyło, żeby ją przytulił i pocałował choćby w policzek. poczuła się jak w filmie.
|
|
 |
chcę ,żeby wróciły momenty , w których byłam dla ciebie ważna choć przez moment . chcę ,tak jak tamtej imprezowej nocy , abyś podbiegł do samochodu w którym siedziałam i przy swoich kumplach poprosił mnie do tańca z szarmanckim uśmiechem i iskierkami w oczach , które dla mnie były widoczne mimo egipskich ciemności na parkingu . chcę znowu z udawaną ociężałością iść z tobą w stronę parkietu trzymając się za ręce , mimo to , że twoja laska pojechała do domu kilka minut wcześniej . chcę , żebyś przekrzykując muzykę powiedział mi , że Ci na mnie zależy . ja znowu odpowiem , że nie chcę się wiązać , a Ty przerywając mi w pół słowa powiesz , że liczy się tu i teraz . poprosisz , żebyśmy się zabawili i zaraz zapewnisz , że w szkole zapomnimy o tym , co się tutaj stanie .kurwa chce tej miłości.tej"miłości na chwilę. na czas trwającej piosenki .
|
|
 |
Chciałabym byc powodem Twojego uśmiechu, Twojego szczęścia, Twojego pożądania. Chciałabym byc sensem Twojego życia, chciałabym pokazac Ci nowy, lepszy świat. Pokazac coś, czego żadna inna nigdy nie będzie w stanie Ci pokazac. Jak idiotka jestem w stanie rzucic w każdym momencie wszystko, ale Ciebie nie stac nawet na jedno słowo.
|
|
 |
Nasze serca pompują krew a łzy są słone. Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny. / Słoń.< 3
|
|
 |
Ja byłam dla Ciebie jedną z kilku - Ty dla mnie tym jedynym. Ty sobie powtarzałeś "jak nie ta, to inna" -a ja mówiłam "ten albo żaden". Ja byłam dla Ciebie niczym, a Ty byłeś dla mnie wszystkim. I właśnie tym przede wszystkim się różnimy.
|
|
|
|