 |
Nie potrafisz docenić tego co masz..
|
|
 |
Poszła do parku na tą ławkę gdzie tyle pięknych chwil z nim spędziła. Z daleka go ujrzała, jak siedzi zamyślony na "ich" ławce. I wszystkie wspomnienia tak nagle wróciły. Stała tam przez chwilę myśląc jak mógł ją zostawić. Wiatr rozwiewał jej włosy na różne strony. W końcu nie wytrzymała, łzę z policzka otarła i szybko zawróciła. Po paru minutach wróciła lecz go już nie było. Podeszła do ławki i nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła. Leżała tam czerwona róża i karteczka z napisem "przepraszam".
|
|
 |
Spójrz mi w oczy i powiedz, że nic dla Ciebie nie znaczę.
|
|
 |
Powoli zamknęła oczy i pozwoliła by łzy spływały po jej policzkach. Pozwoliła by wspomnienia wróciły i znów zadały ból. Nie potrafiła już udawać, że nic do niego nie czuje. Kochała go, i tego była pewna.
|
|
 |
Być blisko Ciebie, to wszystko.
|
|
 |
Siedziała w parku przy fontannie a deszcz mieszał się z jej łzami.
|
|
 |
Powiedz prawdę, nawet tą najgorszą. Nie chce żyć kłamstwami i złudnymi nadziejami.
|
|
 |
I za każdą chwilę z nim oddałabym życie.
|
|
 |
Nie mów nic, po prostu bądź.
|
|
 |
Dlaczego musisz wszystko utrudniać?
|
|
 |
Obiecała sobie, że mu nie wybaczy tego co zrobił, że ją tak zranił. Obiecała, że ani jedna łza się nie pojawi na jej twarzy, by nie okazać słabości. Obiecała nigdy nie żałować swoich obietnic. Próbowała oszukać własne serce, że on już nic dla niej nie znaczy. Jednak jej się to nie udało. Gdy go spotkała i spojrzała w jego oczy, wszystko mu była w stanie wybaczyć. Ze szczęścia łza po policzku jej spłynęła. Wtuliła się w niego i o wszystkich obietnicach zapomniała. Cały świat przestał się dla niej liczyć. Był tylko On.
|
|
 |
Nie potrafię go znienawidzić mimo, że tyle razy wbił mi nóż w serce. Nie umiem przestać go kochać. Nie umiem zapomnieć o nim, o tym, że jest ktoś taki jak On. W końcu miłości się nie wybiera.
|
|
|
|