|
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
|
|
|
"Bo jej styl wiedzie prym jak białej wdowy dym
Ej weź powiedz im że chcę się rozkoszować nim
Ty pasujesz do mnie mała jak do tonicu gin
Ej daj się pokochać, przestań walić focha
Nie kupiłem ci kwiatów, ale ci napisałem rym
Nie odbierasz telefonu, nie otwierasz mi drzwi"
|
|
|
a tak poza tym, to wcale nie jest ok, cześć
|
|
|
Twoje oczy to już nie moje okno na świat
gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz
|
|
|
czeka cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć
|
|
|
muszę wytrwać, więc znikaj proszę cię.
|
|
|
bo wole żebyś nie istniał niż żył obok mnie.
|
|
|
bo wole żebyś nie istniał niż żył obok mnie.
|
|
|
a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
|
|
|
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają..
|
|
|
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
|
|
|
|