głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wielkielof

Nienawidzę siebie za to  że nadal o nas walczę  że szukam szansy  najmniejszej  żeby cokolwiek znów zbudować. Nienawidzę swoich dłoni  bo tęsknią za Twoimi  nienawidzę wszystkiego  co sprawia  że pamięć o Tobie wraca  mam pełno chorych myśli w głowie i jeszcze więcej sił  by działać  spotkać Cię  iść za Tobą  biec  cholera  mam świadomość kolejnego upadku.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 30 września 2013

Nienawidzę siebie za to, że nadal o nas walczę, że szukam szansy, najmniejszej, żeby cokolwiek znów zbudować. Nienawidzę swoich dłoni, bo tęsknią za Twoimi, nienawidzę wszystkiego, co sprawia, że pamięć o Tobie wraca, mam pełno chorych myśli w głowie i jeszcze więcej sił, by działać, spotkać Cię, iść za Tobą, biec, cholera, mam świadomość kolejnego upadku. / nieracjonalnie

http:  youngblood.soup.io  hej. teksty ekstaaza dodał komentarz: http://youngblood.soup.io/ hej. do wpisu 30 września 2013
Mistrzyni  genialne. teksty mr.lonely dodał komentarz: Mistrzyni, genialne. do wpisu 29 września 2013
Przyjdź. Na chwile  na minutę  na godzinę  na miesiąc  na rok  na wieczność. Przyjdź uleczyć moją schorowaną codziennośćią i zakrwawioną duszę  która nie może zatamować rozlewu czarnej magmy. Przyjdź  spędźmy wspólnie szalony dzień opierający się na spontanicznym wyjeździe i spoglądaniu w głąb swoich dusz. Spędźmy cały dzień po to by móc spędzić wspólnie noc. Przygarnij mnie do swojego dużego ciepłego serducha i nie wypuszczaj. Bądź  splećmy nasze rozgrzane miłością dłonie  przywrzyjmy ciałami  utońmy w barwie swoich głosów  szepcząc do ucha najpiękniejsze deklaracje zapewniające nas o tej nieidealnie idealnej miłości. Pamiętaj  że człowiek  który mówi ściszonym głosem  mówi prawdę. Więc pozwolisz mi uwierzyć w te zapewnienia o wieczności? Pozwolisz mi znów zasnąć w swoich ramionach? Pozwolisz mi znów poczuć ten rozlew najwspanialszych uczuć gdzieś wewnątrz mnie? Bądź  tak zwyczajnie  wiedząc  że życie ze mną nie jest ani trochę proste.

na_granicy dodano: 29 września 2013

Przyjdź. Na chwile, na minutę, na godzinę, na miesiąc, na rok, na wieczność. Przyjdź uleczyć moją schorowaną codziennośćią i zakrwawioną duszę, która nie może zatamować rozlewu czarnej magmy. Przyjdź, spędźmy wspólnie szalony dzień opierający się na spontanicznym wyjeździe i spoglądaniu w głąb swoich dusz. Spędźmy cały dzień po to by móc spędzić wspólnie noc. Przygarnij mnie do swojego dużego ciepłego serducha i nie wypuszczaj. Bądź, splećmy nasze rozgrzane miłością dłonie, przywrzyjmy ciałami, utońmy w barwie swoich głosów, szepcząc do ucha najpiękniejsze deklaracje zapewniające nas o tej nieidealnie idealnej miłości. Pamiętaj, że człowiek, który mówi ściszonym głosem, mówi prawdę. Więc pozwolisz mi uwierzyć w te zapewnienia o wieczności? Pozwolisz mi znów zasnąć w swoich ramionach? Pozwolisz mi znów poczuć ten rozlew najwspanialszych uczuć gdzieś wewnątrz mnie? Bądź, tak zwyczajnie, wiedząc, że życie ze mną nie jest ani trochę proste.

Jedyne czego chcę to spędzić z Tobą choć kilka chwil. Nawet jeśli później wszystko miałoby runąć  zniknąć wraz ze mną i słońcem  którym dla mnie była nasza miłość. Bez żadnych wyrzutów  bez kłótni  sprzeczek i niepotrzebnych słów. Chcę by świat oddał mi Ciebie nie oczekując w zamian żadnych deklaracji  że pozwolę Ci odejść. Chcę wierzyć  że nigdy nie znikniesz  że Twój krok będzie zsynchronizowany z moim a rytm bicia naszych serc już zawsze będzie pokrywał się w tak perfekcyjny sposób. Chcę czuć Cię każdego poranka  móc całować Twoją delikatną skórę i opowiadać Ci  jak wiele zmieniło się wraz z Twoim przyjściem. Tęsknię kochanie i choć zawsze moje serce bało się Ci o tym powiedzieć to chyba w momencie gdy Cię zabrakło cała moja dusza umarła a wraz z nią ja. Jeśli mogę Ci o coś prosić  jeśli możesz spełnić ostatnie życzenie kogoś kto kiedyś budził Cię cichym 'kocham Cię'  wróć i daj mi poczuć  że nadal mogę nazywać Cię swoim sercem. mr.twoj

mr.twoj dodano: 29 września 2013

Jedyne czego chcę to spędzić z Tobą choć kilka chwil. Nawet jeśli później wszystko miałoby runąć, zniknąć wraz ze mną i słońcem, którym dla mnie była nasza miłość. Bez żadnych wyrzutów, bez kłótni, sprzeczek i niepotrzebnych słów. Chcę by świat oddał mi Ciebie nie oczekując w zamian żadnych deklaracji, że pozwolę Ci odejść. Chcę wierzyć, że nigdy nie znikniesz, że Twój krok będzie zsynchronizowany z moim a rytm bicia naszych serc już zawsze będzie pokrywał się w tak perfekcyjny sposób. Chcę czuć Cię każdego poranka, móc całować Twoją delikatną skórę i opowiadać Ci, jak wiele zmieniło się wraz z Twoim przyjściem. Tęsknię kochanie i choć zawsze moje serce bało się Ci o tym powiedzieć to chyba w momencie gdy Cię zabrakło cała moja dusza umarła a wraz z nią ja. Jeśli mogę Ci o coś prosić, jeśli możesz spełnić ostatnie życzenie kogoś kto kiedyś budził Cię cichym 'kocham Cię', wróć i daj mi poczuć, że nadal mogę nazywać Cię swoim sercem./mr.twoj

Chcę po prostu Twojego dotyku. Nie potrzebuje czułości i pieszczot a zwykłego poczucia bezpieczeństwa i świadomości  że jesteś tutaj  obok mnie. Nie oczekuję wiele  naprawdę. Może tylko troszkę ciepła by rozgrzać zmarznięte serce. Może chwilowego złączenia naszych dłoni by  odpędzić chłód. Wiesz  jest jesień a we mnie panuje już zima. I jeszcze jedno  brakuje mi siły by się z nią zmierzyć. Przyszła zdecydowanie zbyt szybko i czuję  że bez Ciebie nie dam rady. Bicie mojego serca cichnie  dopadła mnie hipotermia. Odczuwam silne ukłucie strachu  ta chwila niepewności czy jeszcze będzie mi dane zaznać Twojej miłości. Zatracam się we własnym cierpieniu  które miało nauczyć mnie doceniać szczęście.Teraz to mnie wyniszcza. Umieram od środka tracąc wiarę i marzenia. Takie małe  wiesz  takie które pozwalają utracić rozsądek i stają się sensem życia  mniej więcej.

na_granicy dodano: 29 września 2013

Chcę po prostu Twojego dotyku. Nie potrzebuje czułości i pieszczot a zwykłego poczucia bezpieczeństwa i świadomości, że jesteś tutaj, obok mnie. Nie oczekuję wiele, naprawdę. Może tylko troszkę ciepła by rozgrzać zmarznięte serce. Może chwilowego złączenia naszych dłoni by odpędzić chłód. Wiesz, jest jesień a we mnie panuje już zima. I jeszcze jedno, brakuje mi siły by się z nią zmierzyć. Przyszła zdecydowanie zbyt szybko i czuję, że bez Ciebie nie dam rady. Bicie mojego serca cichnie, dopadła mnie hipotermia. Odczuwam silne ukłucie strachu, ta chwila niepewności czy jeszcze będzie mi dane zaznać Twojej miłości. Zatracam się we własnym cierpieniu, które miało nauczyć mnie doceniać szczęście.Teraz to mnie wyniszcza. Umieram od środka tracąc wiarę i marzenia. Takie małe, wiesz, takie które pozwalają utracić rozsądek i stają się sensem życia, mniej więcej.

Nie przechodź obok  mogę zachować się źle  mogę przy wszystkich opowiedzieć Ci o tamtych dniach  a przecież to ich nie dotyczy  nie zbliżaj się  będę chciała Cię dotknąć i zatrzymać przy sobie  nie podchodź.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 29 września 2013

Nie przechodź obok, mogę zachować się źle, mogę przy wszystkich opowiedzieć Ci o tamtych dniach, a przecież to ich nie dotyczy, nie zbliżaj się, będę chciała Cię dotknąć i zatrzymać przy sobie, nie podchodź. / nieracjonalnie

Wypalam się  na miejsce radości wskoczył chłód dnia codziennego. Emocje opadają  jeszcze trochę i znów będą tą silną niezależną kobietą. Pięści mimowolnie się zaciskają. Nienawiść  wściekłość   To teraz dominuje  te dwa czynniki przejęły dominacje nad miłością i ciepłem. Naruszyłam swoją pewność siebie  z bólu  z rozpaczy a teraz czekam na ten moment w którym znów przepełniona siła uniosę dłoń w górę bez odczuwania ciężarów i grawitacji  która przywiera ją w przeciwną stronę. Chcę przestać odczuwać stratę. Chcę tak wiele a nic nie mogę tak naprawdę. Efekt starań bywa marny i przesądzony  gdy serce sprzeciwia się woli umysłu. Wtedy nie ma nic  nie ma dokąd uciec  odejść  oddalić się  nie ma jak wygrać  gdy serce jest asem  asem w dłoni niewłaściwej osoby.

na_granicy dodano: 29 września 2013

Wypalam się, na miejsce radości wskoczył chłód dnia codziennego. Emocje opadają, jeszcze trochę i znów będą tą silną niezależną kobietą. Pięści mimowolnie się zaciskają. Nienawiść, wściekłość - To teraz dominuje, te dwa czynniki przejęły dominacje nad miłością i ciepłem. Naruszyłam swoją pewność siebie, z bólu, z rozpaczy a teraz czekam na ten moment w którym znów przepełniona siła uniosę dłoń w górę bez odczuwania ciężarów i grawitacji, która przywiera ją w przeciwną stronę. Chcę przestać odczuwać stratę. Chcę tak wiele a nic nie mogę tak naprawdę. Efekt starań bywa marny i przesądzony, gdy serce sprzeciwia się woli umysłu. Wtedy nie ma nic, nie ma dokąd uciec, odejść, oddalić się, nie ma jak wygrać, gdy serce jest asem, asem w dłoni niewłaściwej osoby.

Leżę i spoglądam na sufit. Przecieram swoje rozgrzane czoło  podniesiona temperatura zaczyna coraz bardziej przeszkadzać. Widzę jego twarz. Czy ja zwariowałam? Tkwię w bezsilności. Każdy minimetr ciała buntuje się przeciw mnie i nie pozwala mi wykonać ruchu bez zaznania krzty bólu. Moja dłoń kieruje się w stronę niewyraźnego obrazu. Mija chwila i nic. Spokojnie ją opuszczam i chowam pod kołdrę czując jak ból i strach paraliżują moje ciało. Na końcach rzęs pojawiają się wspomnienia w postaci cieczy. Odchodzą tak szybko jak przyszły. Odchodzą tak jak wszystko dotychczas. Powieki stają się ciężkie i zamykają się. Serce przyśpiesza rytm bicia. Niepewność wnika w całą powierzchnię mojego ciała. Brakuje mi powietrza  zapasu tlenu. Ukrywam uczucia w sobie  tłamszę je przez wzgląd na otoczenie. Moja własna mała autodestrukcja. Wilgotne oczy zapoznały mnie ze słonym posmakiem  życia  które należy przetrwać.

na_granicy dodano: 29 września 2013

Leżę i spoglądam na sufit. Przecieram swoje rozgrzane czoło, podniesiona temperatura zaczyna coraz bardziej przeszkadzać. Widzę jego twarz. Czy ja zwariowałam? Tkwię w bezsilności. Każdy minimetr ciała buntuje się przeciw mnie i nie pozwala mi wykonać ruchu bez zaznania krzty bólu. Moja dłoń kieruje się w stronę niewyraźnego obrazu. Mija chwila i nic. Spokojnie ją opuszczam i chowam pod kołdrę czując jak ból i strach paraliżują moje ciało. Na końcach rzęs pojawiają się wspomnienia w postaci cieczy. Odchodzą tak szybko jak przyszły. Odchodzą tak jak wszystko dotychczas. Powieki stają się ciężkie i zamykają się. Serce przyśpiesza rytm bicia. Niepewność wnika w całą powierzchnię mojego ciała. Brakuje mi powietrza, zapasu tlenu. Ukrywam uczucia w sobie, tłamszę je przez wzgląd na otoczenie. Moja własna mała autodestrukcja. Wilgotne oczy zapoznały mnie ze słonym posmakiem, życia, które należy przetrwać.

Pozwól mi poczuć ciepło swoich pełnych ust w ten chłodny wieczór  który jest tak nieunikniony jak ból serca po odejściu nadzieii. Daj mi swoją dłoń i zamknij ją w mojej byśmy mogli iść na oślep rzucając jedynie niewinne spojrzenia na ludzi próbujących odgadnąć tajemnicę naszych dusz. Czuję powiew wiatru na karku  otul mnie swoimi ramionami  bym zyskał pewność wiecznej stabilizacji przy Twoim boku. Nie żyjmy wspomnieniami  lecz tym co jest teraz  one jedynie nauczyły nas cierpienia  którego dziś tak chcemy unikać. Księżyc umilkł  a nasze serca zaczynają konwersację miłości. Gdzie Cię odnajdę w ten ponury i szary dzień? Jesteś jeszcze w mojej duszy  czy czeka mnie dłuższa podróż po kawałek serca dający mi powietrze? mr.lonely

mr.lonely dodano: 29 września 2013

Pozwól mi poczuć ciepło swoich pełnych ust w ten chłodny wieczór, który jest tak nieunikniony jak ból serca po odejściu nadzieii. Daj mi swoją dłoń i zamknij ją w mojej byśmy mogli iść na oślep rzucając jedynie niewinne spojrzenia na ludzi próbujących odgadnąć tajemnicę naszych dusz. Czuję powiew wiatru na karku, otul mnie swoimi ramionami, bym zyskał pewność wiecznej stabilizacji przy Twoim boku. Nie żyjmy wspomnieniami, lecz tym co jest teraz, one jedynie nauczyły nas cierpienia, którego dziś tak chcemy unikać. Księżyc umilkł, a nasze serca zaczynają konwersację miłości. Gdzie Cię odnajdę w ten ponury i szary dzień? Jesteś jeszcze w mojej duszy, czy czeka mnie dłuższa podróż po kawałek serca dający mi powietrze?/mr.lonely

Seks zawsze  ale piwo najlepsze było z blantem i pigułą  a wódka z Tobą  i misje były  dużo wszystkiego  tequila  tequila  whisky i oni  za dużo  za dużo w mojej głowie  za dużo tych narkotyków i was  was kurwa nie chcę już  nie chcę  przysięgam  już na zawsze  rzygam już tym życiem  niedobrze mi od tego  nigdy więcej nie dotykaj mojej skóry  mam od tego dreszcze  dusza mi przez to nie funkcjonuje a ludzie patrzą jak na potwora  pochowam te wszystkie nasze rzeczy  nie chcę tego  nigdy więcej  ostatni raz to robiliśmy.. pożegnanie  na pożegnanie mam dwa słowa  pierdolcie się.

ekstaaza dodano: 28 września 2013

Seks zawsze, ale piwo najlepsze było z blantem i pigułą, a wódka z Tobą, i misje były, dużo wszystkiego, tequila, tequila, whisky i oni, za dużo, za dużo w mojej głowie, za dużo tych narkotyków i was, was kurwa nie chcę już, nie chcę, przysięgam, już na zawsze, rzygam już tym życiem, niedobrze mi od tego, nigdy więcej nie dotykaj mojej skóry, mam od tego dreszcze, dusza mi przez to nie funkcjonuje a ludzie patrzą jak na potwora, pochowam te wszystkie nasze rzeczy, nie chcę tego, nigdy więcej, ostatni raz to robiliśmy.. pożegnanie, na pożegnanie mam dwa słowa; pierdolcie się.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć