Wyszedłeś z wprawy. Kiedyś mówienie prosto w twarz lasce, że była zabawką i że to koniec nie stanowiło dla ciebie problemu, a teraz nagle byłeś tchórzem i wolałeś cały dzień udawać, że wszystko będzie dobrze?
Nawet dr. House postawił na miłość. A przecież Cuddy jest brzydka;/ Co ona ma czego ja nie mam, że taki drań potrafił dla niej rzucić wszystko, a ty nie potrafisz?