 |
Nie pali,nie pije.Jest idealna. -...ale jara! Jara się Jego tak delikatnym dotykiem,a Nim jeszcze bardziej.Z każdą chwilą uzależnia ją coraz silniej.
|
|
 |
Teraz jestem duża i wiem, że w życiu piękne są tylko chwile
|
|
 |
a jutrem zajmę się jutro.
|
|
 |
Nie zadłużyła się w chłopaki z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. Zakochała się w chłopaku, który istnieje. Ale to też było bez sensu...
|
|
 |
Jego spojrzenie było zielone, figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte, pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
Brakuje mi tych spotkań cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
 |
I nie chcę żadnego księcia z bajki. Chcę Ciebie. Poprostu .
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że gdy się uśmiechasz miękną mi kolana. Nienawidzę za to, że na dźwięk Twego głosu drżą mi ręce. Nienawidzę za to, że nadal łamiesz mi serce.
|
|
 |
pamiętasz ? pamiętasz jak popatrzyłeś na nią ? Ona się uśmiechnęła i wstrzymała oddech i Ty podeszłeś . Patrzyłeś na nią z taką sympatią . Ona nie wiedziała co zrobić . Przypomniała sobie jak się oddycha i.. tak zaczęła się ta historia.. historia pełna miłość i szczęścia . do czasu ! przyszły w modę dziwki i nie pasowało Ci to, że Ona nie jest taka jak One . taka puszczalska i bez szacunku dla siebie.. zostawiając ją Ona znów zapomniała jak się oddycha.. widok Ciebie z inną tak ją złamał, że już nigdy sobie nie przypomniała.. ale nie wiń siebie.. przecież to nie Twoja wina, że tyle dla niej znaczyłeś, że Ona Cię naprawdę kochała, że dawałeś jej szczęście, że planowała z Tobą przyszłość i podróż na koniec świata . byłeś dla niej wszystkim. . rozumiesz ? w s z y s t k i m..
|
|
 |
coś czuję. to coś jest w moim brzuchu.. latające.. to motyle... TRZEBA je wybić. wszystkie
|
|
 |
Jest taka jedna dłoń, z którą znów chciałabym spleść moje palce.
|
|
 |
dzis widzisz skutki.. lecz nie kojarzysz przyczyn
|
|
|
|