 |
To nie jest tak, że nic do Ciebie nie czuję. Po prostu nie umiem Cię nie kochać, ale też nie umiem żyć w tej świadomości, że jesteś moja. To tak jakbym dosięgnął marzenia. Zerwał gwiazdkę z ciemnego nieba, a jej blask utracił wtedy moc. Zbyt długo trwałem w przekonaniu, że w żaden sposób nie wdrapię się po szczeblach firnamentu. Przyzywczaiłem się kochać Cię z daleka i jedynie patrzeć. Przy mnie gaśniesz. Nie chcę tego. / mr_mruczynski
|
|
 |
Było setki chłopaków, którzy chcieliby chodź raz Cię pocałować, chodź raz poczuć Cię swoich ramionach, lecz Ty i tak czekałaś na niego. wciąż miałaś nadzieję, że może jeszcze napisze, zadzwoni.
|
|
 |
Była dla Niego centralnym punktem świata, tą, która wstaje najwcześniej i sprawia, że słońce świeci.
|
|
 |
Dla niektórych istnieje tylko ta jedna, jedyna osoba, od początku do końca. Nikt inny nie pasuje. Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób i nie żyje w nim.
|
|
 |
mogłabym do Ciebie podejść i wykrzyczeć Ci w twarz jakim jesteś dupkiem i skończonym idiotą. mogłabym Cie z nienawidzić za te wszystkie chwile i przykre słowa skierowane w moją strone, które sprawiały, że miałam dość życia. mogłabym zemścić się na Tobie w najsłodszy dla mnie sposób. mogłabym zniszczyć Ci życie & ale też mogłabym Cię pocałować i znowu poczuć się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie
|
|
 |
Boże proszę Cię weź mnie do siebie, nie pozwól mi już więcej płakać.
|
|
 |
mój zboczony facet, jest tym odpowiednim zboczonym facetem.
|
|
 |
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
 |
Pójdźmy gdziekolwiek, gdzieś razem. Rozmawiajmy długo i dużo, i o wszystkim, i szczerze, i złap mnie za rękę pomiędzy zdaniami. Ściśnij mocno moją dłoń i uśmiechnij się lekko, a ja uznam, że tak właśnie powinno być. Nie uciekajmy, jeśli zacznie padać. Nauczmy się kochać listopad. Pójdźmy jeszcze na długi spacer i później możemy iść do Ciebie. Zróbmy malinową herbatę i usiądźmy przy kominku na ciepłym kocu. Jeśli nie masz kominka, to wyobrazimy go sobie, to żaden problem. Nie całuj mnie. Jeszcze nie. Będę czuła się bezpiecznie i oprę się o Ciebie. Zasnę, wtedy pozwól mi po prostu spać na swoich kolanach. Możesz pocałować mnie w czoło i pogłaskać po plecach. Uśmiechnij się, jeśli zacznę cicho chrapać. I zacznij mnie kochać./ definicjamiloscii
|
|
 |
Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu.
|
|
 |
Nawet jeśli znikniesz, tak po prostu, z dnia na dzień, z minuty na minutę, zawsze będziesz w moim sercu. Nawet, jeśli między nami pojawi się huragan słów, które wszczepią się w nasze tkanki sprawiając ból, Ty zawsze będziesz główną i przewodnią myślą w moim umyśle. Nawet jeśli nie będziesz chciał mnie znać, będziesz mówił, że to nie to, że nasz związek jest pomyłką, a ja byłam tylko błędem, nie będę miała Ci tego za złe. Pewnie pomyślisz sobie 'Dziwna' i odejdziesz, ale wiedz, że gdyby nie Ty, wciąż ukywałabym się w cieniu, nie miałabym odwagi pokazać światu uczuć, które tak długo w sobie tłumiłam. Mogę Cię znienawidzić tak jak Ty mnie, jednak zawsze kochać Cię będę bardziej. Paradoks za paradoksem, który sprawił, że miłość zaczęła wypiętrzać się przed moimi stopami, a ja, małymi kroczkami będę wspinać się na tą górę, która na każdym kroku, szykować nam będzie nowe niespodzianki./ sudey
|
|
 |
Od naszego rozstania minęło 9 miesięcy.To dużo czasu,wystarczająco, aby nauczyć się Ciebie nie kochać,nie wspominać wspólnych chwil,żyć normalnie ,jakbyś nigdy nie pojawił się w mym życiu.Przez 9 miesięcy byłam szczęśliwa,już nawet umiałam sama przed sobą udawać,że o Tobie nie myślę,że nie przypominam sobie każdego dnia na siłę jak wygladasz ,jakbym bała się,że kiedyś zapomnę.Tak bardzo się starałam. Wystarczyło jedno przypadkowe spotkanie Ciebie na ulicy abym zrozumiała,że cały mój dziewięciomiesięczny wysiłek poszedł na marne,że to nie miało sensu.Wystarczył moment,jedno spojrzenie,abym wybaczyła Ci,że mnie zraniłeś i pokochała na nowo,jeszcze mocniej niż wtedy.
|
|
|
|