 |
|
Ogólnie to bardzo potrzebuję ludzi. Mimo chwilowych stanów, kiedy zamieniam się w aspołeczną szmatę, naprawdę ich potrzebuję. Są dla mnie wszyscy mega ważni. Mam za mało życia, by się Wami nacieszyć. Ale chyba już kiedyś to pisałam. Wspaniali ludzie mnie otaczają, nie chce tracić kontktu, nie chce dorastać, cofnijmy się dwa miesiące i niech tak już będzie zawsze.
|
|
 |
|
Męczę się, kurwa, męczę. Wszystko mnie męczy. Co z tego, że kiedyś będzie lepiej, jak teraz jest chujowo. Żyję kurwa chwilą, nie przyszłością. Ludzi mi brakuje, czasu mi brakuje, wszystkich was. Kurwa. Czy tak się okazuje miłość?
|
|
 |
|
Oddalamy się od siebie, kurwa.
|
|
 |
|
"Nie wiem, co mnie bardziej przeraża, zobaczyć Cię ponownie, czy nie zobaczyć Cię już nigdy."
|
|
 |
|
"udawałam. przez równe 2 miesiące dusiłam w sobie wszystko, wspomnienia zamazywałam alkoholem a puste serce dymem ze skrętów i papierosów. chodziłam uśmiechnięta, żartowałam i nie uroniłam ani jednej łzy. do dziś. do teraz. pękłam wiesz? wszystkie plotki okazały się wyraźne i dziwnie dla mnie znaczące. każde gdybanie przestało już być gdybaniem, stało się rzeczywistością. każda zaschnięta łza wypłynęła, powróciło zimno i drżenie rąk. powrócił strach i chęć sięgnięcia po coś ostrego. wróciły wspomnienia, serce zaczęło bić szybciej. jak mam się tego pozbyć? nie mam nikogo, nikt mnie już nawet nie próbuje okłamać, że będzie dobrze."
|
|
 |
|
"
nie chcę pamiętać, nie chce mieć wspomnień i nie chce być tym kim jestem."
|
|
 |
|
Powoli zaczynam mieć dosyć. Dosyć tego, że próbuje mnie kontrolować, że nie mogę pobyć chwilę sama, porozmawiać z nikim przez telefon, że nie liczy się z tym, że nie jest najważniejszy. Nie podoba mi się to, że nie okazuje szacunku osobom z którymi rozmawia, nienawidzę kiedy się obraża i zachowuje jak baba. Po prostu nie chcę tego. / Nataalii
|
|
 |
|
Czytanie książek to dla mnie sposób na uśmiech, na który nie mam szans w prawdziwym świecie. Otwieram pierwszą stronę, a potem znikam między wierszami, gubię się gdzieś pod kropką w literze "i", uciekam pod daszek "T", śmieję razem z figlarnym "ę". To właśnie w książkach odnajduję siebie, zawsze gdzieś jestem, w jakimś zdaniu, w opisie bohaterki, śmiechu czarnego charakteru. Czytanie to mój sposób na życie, jedyna możliwość wyzwolenia z ram szarej rzeczywistości ogarniającej świat jak gęsta mgła nad łąką o poranku. Nie potrafię wyjść z podziwu, że autorzy oddaleni ode mnie wiele kilometrów potrafią wydusić ze mnie więcej emocji niż umiem nazwać. Kocham ten stan gdy nie mogę zasnąć bo jeszcze jedno zdanie, bo strona, bo rozdział, jednak nienawidzę smutku gdy rozdziały, strony, zdania się kończą a bohaterowie przestają istnieć. Wszyscy umierają z chwilą spojrzenia na ostatnią, smutną kropkę i pusty napis KONIEC./bekla
|
|
 |
|
Z miłością jest jak z zegarkiem - czasem przydają jej się nowe baterie. / Nataalii
|
|
 |
|
Dalej mała! Udawaj jak wspaniale jest Ci samej ze sobą. / Nataalii
|
|
|
|