 |
byłeś pierwszym facetem, który sam powiedział, że faceci to świnie - podziwiam Cię - stwierdziłam, wpatrując się w kufel piwa, który solidnie trzymałeś w dłoniach - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego, większość to błędne stereotypy. zaśmiałeś się. upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy. - jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę a właśnie zakochuję się w tobie.
|
|
 |
uwielbiam te nagłe spontany z człowiekiem, przy którym czuję się jak kilka lat temu. uwielbiam ten klimat, ludzi i kawałki, do których każdy buja się we własnym rytmie. trampki, które zostają w błocie i nogi, które skaczą wysoko pod scenę. zdarte gardła i uśmiechy do niczego sobie gitarzystów. śmianie się z tekstów nieźle narąbanych facetów i wpieprzanie gigantowej zapiekanki o północy po której wylądowałyśmy na karuzeli, która powoduję u mnie ogromny ścisk żołądka i uśmiech nieschodzący z twarzy. śmianie się z facetów, którzy sikają w portki ze strachu i kobiet, które zamykają oczy i martwią się o swoją fryzurę. wracanie do domu i drżenie tyłka z powodu każdej mijającej grupki nachlanych dwudziestolatków. śpiewanie pod nosem kawałków disco polo i zaglądanie do okien mijających domów. tak, zdecydowanie to kocham
|
|
 |
uwielbiam nocne rozmowy z Tobą. te wirtualne buziaki w ciemnym pokoju oświetlanym tylko ekranem monitora działają na mnie potrójnie. a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. lubię to, mimo iż wiem że dla Ciebie ta rozmowa jest całkiem czymś innym niż dla mnie.
|
|
 |
dochodziła godzina 4 rano. już dawno spałam, gdy nagle usłyszałam wibrację telefonu. przetarłam oczy, z niedowierzaniem - o tej godzinie, i w dodatku taka osoba. odebrałam zaspanym głosem, i od razu zostałam przeproszona za obudzenie. chwilę potem usłyszałam słowa: ' i czemu ja o Tobie myślę, pytam się ? '. w tym momencie jak gdyby odebrano mi mowę - nie potrafiłam powiedzieć ani jednego słowa, nic z siebie wydobyć. to co kiedyś było tylko marzeniem, dziś stało się rzeczywistością. a ja ? ja tak na prawdę już tego nie chcę, może po prostu nigdy nie chciałam , a chęć posiadania Ciebie była zwykłym kaprysem rozpieszczonej dziewczynki.
|
|
 |
mijała kolejna nudna lekcja geografii. siedziałam wpatrzona w litery na tablicy, które tworzyły kompletnie niezrozumiałe dla mnie wyrazy z zakresu budowy wnętrza ziemi. weszłam na gadu w telefonie. byłeś dostępny. nie minęła sekunda, gdy poczułam wibracje telefonu i wiadomość 'do szkoły,matole!'. 'jestem w szkole,cioto!' - odpisałam, uśmiechając się. 'masz szczęście,tabalugo!' - odpisał. zaśmiałam się po czym odpisałam: ' a Ty co, pedobearze?'. nagle spod tablicy usłyszałam głos nauczycielki: ' może powiesz Nam z czego się śmiejesz? pośmiejemy się wszyscy'. podniosłam wzrok z nad telefonu, po czym odruchowo dodałam: ' z niczego, pterodaktylu!'. klasa wybuchła śmiechem, a ja własnie zrozumiałam co powiedziałam. to akurat miało być użyte w wiadomości, nie w słowach do psorki. wmurowało ją, po chwili zaś powiedziała: ' naganna'. widzisz ? same kłopoty mam przez Ciebie, bulbazaurze.
|
|
 |
- wakacje idą! - skad wiesz ? - bo co druga osoba na fejsbuku jest w związku.
|
|
 |
każdy ma coś w sobie pociągającego, tajemniczego, niezastąpionego i wyjątkowego. - On, ma wszystko
|
|
 |
lubię wypić piwo, czasem dwa. ewentualnie siedem.
|
|
 |
kiedyś postawiłam sobie określony cel, który zdawał się być tylko marzeniem - dziś ? nie jest nawet planem. jest rzeczywistością. więc nie mów mi , że marzeń nie da się zrealizować. w większości przypadków wystraczy ruszyć dupę z miejsca i zacząć działać, a nie przyjmować postawę pesymisty i twierdzić , że się nie da - no tak, wiadome , że to najprostsze wyjście. tylko pomyśl, czy nie będzie Ci kiedyś wstyd przed samą sobą, że nie zrealizowałaś marzenia tylko dlatego , że brak Ci było na to chęci ?
|
|
 |
Heh takie nie porozumienie. ;)
|
|
 |
Chodź pobawimy się w miłość. będziemy szczęśliwi jak Shrek i Fiona, jak Romeo i Julia i Marysia z Arturem z M jak Miłość. nie pękaj, dajesz
|
|
|
|