 |
za każdym razem gdy się pokłócimy, nawet ostro, gdy tylko na Niego spojrzę, nie umiem powstrzymać uśmiechu. nie umiem zachować tej poważnej miny. i to nie jest tak, że On mnie rozśmiesza. po prostu nie potrafię się na Niego gniewać dłużej niż 10 sekund./emilsoon
|
|
 |
pewnie znasz te dni. głowa napierdala, chodzisz po domu w bluzie, pogniecionym koku. Twoja samoocena jest niższa niż zero, myślisz że nie spotka Cię już w życiu nic miłego, a On poleci na tą tanią blondynę z osiedla. tak, też je znam, akurat mam taki dzisiaj. i uwierz,spacer z daleka od tego zgiełku dobrze Ci zrobi./emilsoon
|
|
 |
pamiętam te spacery po 20 do 23, pamiętam te widoki, te przemyślenia, ten ból psychiczny, pamiętam jak mi Ciebie brakowało, pamiętam, brakuje mi tego, ale teraz to nie byłoby to samo./emilsoon
|
|
 |
Szukam siebie w sobie i nie mogę odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę? Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?!
|
|
 |
tego potrzebowaliśmy - czasu. żeby choć trochę bardziej dojrzeć, więcej rozumieć, nauczyć się doceniać. teraz wiem, że warto było poczekać prawie te trzy lata, wciąż myśląc o nim, na swój sposób tęskniąc, nie umiejąc stuprocentowo poukładać życia bez jego osoby. żadna inna dłoń nie dopasowywała się do mojej w taki sposób, żadne inne pocałunki nie wpływały na mnie tak jak te i nie mogę się wyzbyć wrażenia, że nikt tak do perfekcji mnie nie rozgryzł. nie potrafiłam wykazać otwarcie, że czegoś mi brakowało ostatnimi czasy, ale stwierdzam jedno - dawno nie byłam tak szczęśliwa.
|
|
 |
ludzie chce ktos przejac to konto ?
|
|
 |
kto ma jointa niech da jointa jointa kurwa bęc! :D
|
|
 |
jakoś tak się składa, że uwielbiam Cię kusić. Uwielbiam widzieć w twoich oczach to porządanie i ten uśmiech, który zawsze chciałam widzieć./emilsoon
|
|
 |
czy to moja wina, że jak widzę w telewizji parę która się przytula, całuje, to tak cholernie chce do Ciebie i przeklinam dzień bo nie moge być przy Tobie ?/emilsoon
|
|
 |
|
Kochanie, to właśnie z Tobą pragnę spędzić resztę życia. Chcę się budzić przy Tobie, wtulać się w Twoje ramiona. Całować Cię bez opamiętania. Chcę, abyś był ojcem moich dzieci, moim mężem.. Zdaję sobie sprawę, jak ciężka to będzie droga do wszystkiego, ale wiesz, że nie ma rzeczy niemożliwych dla mnie. Po dzisiejszych Twoich słowach jestem pewna, iż muszę w końcu coś zrobić ze swoim życiem. Zmienić całkowicie Jego bieg. I tak zrobię... Zrobię to wszystko dla Ciebie, dla Mnie, dla Nas... A za rok będziemy już razem. Nikt nie rozdzieli wtedy naszego szczęścia. Musimy jedynie przetrwać te kilkanaście tygodni, dni... Jesteśmy silni. Wierzę, że damy radę. Bo w końcu, kto, jak nie my? ~ remember_ ~
|
|
|
|