 |
Ci ludzie, to nie osoby, których tak po prostu można tu zostawić. to nie są kolesie dla szpanu, czy zabawy. to nie ziomki dla przypału, czy szumu wokół siebie. to nie ekipa, którą można wystawić, czy sprzedać. i mimo, że zamiast ' co się stało? ' walą - co jest kurwa? zamiast przytulenia i cichego płaczu razem z Tobą , walą Cię w ramię z wielkim ' ogarnij kurwa! ' na ryju. nie witają się przemiłym ' cześć ', tylko wielkim ' joł ' na pół ulicy. wpieprzają się na czerwonym na pasach, nie pomagają babciom na przejściach, piją czystą na czas i są - zawsze. to mi wystarczy i za to ich kocham. [ yezoo ]
|
|
 |
jakoś nie wierzę w to, że tak łatwo udało Ci się o tym wszystkim zapomnieć. że żyjesz z nadzieją na każdy dzień i codziennie rano potrafisz z łatwością spojrzeć w lustro. że nie płaczesz, nie krzyczysz z bólu. że żyjesz, jak człowiek, jak każdy inny. ale po głębszych przemyśleniach jednak dochodzę do wniosku, że przecież ty kurwa uczuć nie masz. [ yezoo ]
|
|
 |
- kocham Cię. - nie ma to, jak się komuś coś wydaje. [ yezoo ]
|
|
 |
zapakowana w jedną walizkę, z ilością kilku najważniejszych rzeczy, wczesnym rankiem wyszłam z domu. zatopionymi po łzy oczyma pożegnałam to miasto. te ulice, barierki, ławki, przystanki. ten szum, który podczas samotnych nocy, był najgłośniejszym krzykiem. sąsiadkę, którą minęłam w piekarni, gdy kupowała bułki na śniadanie. pragnęłam zostawić tam ludzi, tych, którym wiele zawdzięczam i chciałam tak po prostu wyjechać. siedząc w pociągu i za zamazaną szybą widząc odchodzące w otchłań miasto do głowy powróciły wspomnienia. muzyka, która miała wtedy swoją wartość, zdjęcia, które zbyt wiele przypomniały i On wsiadający na kolejnej stacji w tekstem ' nie wydurniaj się, kocie. ' [ yezoo ]
|
|
 |
- jeszcze nigdy, nie poznałem tak wyjątkowej dziewczyny jak Ty!
- a ja poznałam już pięciu, którzy mówili to samo.. ;]
|
|
 |
jak czasem patrzę się na niektórych ludzi i na ich zachowania to żałuję, że nie urodziłam się 20 lat wcześniej...
|
|
 |
Tu każdy ma rolę, misje, Ty swoje rób, bo ktoś nie może spać, żeby ktoś spać mógł.
|
|
 |
porozbijane pięści usmiechu brak na twarzy
zły chłopak bez perspektyw nie nauczony marzyć
|
|
 |
zły los, który często nas karał,
ale nie wiem za co była ta najgorsza kara,
straciłam Ciebie w ciągu jednej sekundy.
|
|
 |
walczę mimo wszystko,wiem,że mogę wszystko
|
|
 |
wciąż marzę, że jeszcze kiedyś staniesz obok'
|
|
|
|