głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whrr

jeśli to nie jest miłość  to chyba Bóg jest ślepy.

envyy dodano: 30 stycznia 2012

jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy.

  nie przedstawisz mnie swojemy gościowi?   z przyjemnością  to jest moja żona lafirynda  a to jest mój najlepszy przyjaciel  ale nie martw się przyjacielu  ona już sobie idzie.   może zrobić panu kanapkę  albo usmażyć jajka?   cycki se usmaż!   Kiler

envyy dodano: 30 stycznia 2012

- nie przedstawisz mnie swojemy gościowi? - z przyjemnością, to jest moja żona lafirynda, a to jest mój najlepszy przyjaciel, ale nie martw się przyjacielu, ona już sobie idzie. - może zrobić panu kanapkę, albo usmażyć jajka? - cycki se usmaż! / Kiler

  panowie to jakaś pomyłka!   pomyłka... moja żona miała na drugie Pomyłka.   Kiler

envyy dodano: 30 stycznia 2012

- panowie to jakaś pomyłka! - pomyłka... moja żona miała na drugie Pomyłka. / Kiler

uważaj na marzenia  bo się spełnią.

envyy dodano: 30 stycznia 2012

uważaj na marzenia, bo się spełnią.

kusisz wciąż  jak biblijny wąż...

envyy dodano: 30 stycznia 2012

kusisz wciąż, jak biblijny wąż...

to boli   kiedyś blisko  teraz sobie obcy ludzie i trudno  tak musiało być. nie mam złudzeń  nie mam pretensji  nie czuję nienawiści  wszystkiego najlepszego  obcy jest mi smak zawiści.

envyy dodano: 30 stycznia 2012

to boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno, tak musiało być. nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści, wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.

mam charakter nie oglądam się za plecy  biorę życie jakim jest i potrafię się tym cieszyć.

envyy dodano: 30 stycznia 2012

mam charakter nie oglądam się za plecy, biorę życie jakim jest i potrafię się tym cieszyć.

bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci. to wszystko minęło  nigdy już nie wróci.

envyy dodano: 30 stycznia 2012

bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci. to wszystko minęło, nigdy już nie wróci.

chodź  proszę. zaciśnij na moich rozdygotanych dłoniach  swoje  weź mnie bez słowa w ramiona i kołysz  póki nie zamknę wystraszonych oczu  zaszklonych łzami. szepcz coś  chociażby o tym  co jadłeś wczoraj na śniadanie czy o ślubie dalekiej ciotki. bądź.

definicjamiloscii dodano: 30 stycznia 2012

chodź, proszę. zaciśnij na moich rozdygotanych dłoniach, swoje, weź mnie bez słowa w ramiona i kołysz, póki nie zamknę wystraszonych oczu, zaszklonych łzami. szepcz coś, chociażby o tym, co jadłeś wczoraj na śniadanie czy o ślubie dalekiej ciotki. bądź.

wybaczanie? tylko dla Twojej świadomości  tylko po to byś czuła się bezpieczna i otwierała się przede mną do tego stopnia  bym mogła spieprzyć Ci wszystko w odwecie.

definicjamiloscii dodano: 30 stycznia 2012

wybaczanie? tylko dla Twojej świadomości, tylko po to byś czuła się bezpieczna i otwierała się przede mną do tego stopnia, bym mogła spieprzyć Ci wszystko w odwecie.

gubię te typowo ludzie odruchy. patrzę na łzy  na żal  na rozczarowanie u innych  a zamiast uderzającego we mnie sumienia  bo w sumie to wiem  że  ja spieprzyłam    ja zawaliłam sprawę    ojej  moja wina   czuję jak śmiech podchodzi mi do gardła.

definicjamiloscii dodano: 30 stycznia 2012

gubię te typowo ludzie odruchy. patrzę na łzy, na żal, na rozczarowanie u innych, a zamiast uderzającego we mnie sumienia, bo w sumie to wiem, że "ja spieprzyłam", "ja zawaliłam sprawę", "ojej, moja wina", czuję jak śmiech podchodzi mi do gardła.

poradzę sobie. obejdzie się bez przepłakanych nocy  wcinania słodyczy  zatapianiu się w książkach  co za tym idzie   historii innych  by na moment zostawić swoją. następnego dnia rutynowo założę jeansy i za dużą bluzę  niezdarnie zwiążę włosy i jak wcześniej  będę katować resztę swoim entuzjazmem. wiesz to wszystko. wiesz  że się nie poddaję  nie rozumiem tych złych nastrojów i gorszych dni  tak mi obcych. wiesz  że dam radę   równie dobrze jak to  iż ja po prostu nie chcę bez Ciebie być. jeszcze nie  nie teraz.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2012

poradzę sobie. obejdzie się bez przepłakanych nocy, wcinania słodyczy, zatapianiu się w książkach, co za tym idzie - historii innych, by na moment zostawić swoją. następnego dnia rutynowo założę jeansy i za dużą bluzę, niezdarnie zwiążę włosy i jak wcześniej, będę katować resztę swoim entuzjazmem. wiesz to wszystko. wiesz, że się nie poddaję, nie rozumiem tych złych nastrojów i gorszych dni, tak mi obcych. wiesz, że dam radę - równie dobrze jak to, iż ja po prostu nie chcę bez Ciebie być. jeszcze nie, nie teraz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć