 |
Wszystko zaczyna się pieprzyć, gdy nie możemy bez kogoś żyć.
|
|
 |
I gdzie się podział ten dowód,
ten sms w którym pisałeś, że
będziesz zawsze.
|
|
 |
Walcz o mnie,walcz bronią albo bez niej walcz siłą albo słowem
obojętnie czym ale walcz,cholera walcz !
|
|
 |
Spojrzał mi głęboko w oczy i wyszeptał,że nigdy wcześniej nie kochał nikogo tak mocno jak mnie.
|
|
 |
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie. / [?]
|
|
 |
skup się na tym co masz, a nie czego Ci brakuje.
|
|
 |
I tak codziennie starać się optymistycznie patrzeć na świat pomimo trudności.
|
|
 |
A bądź sobie szczęśliwy z kim chcesz,rób sobie co chcesz.
Tylko cholera wyjdź z mojej głowy i daj mi normalnie żyć.
|
|
 |
czas zapomnieć, że był. zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty i najpiękniejsze spojrzenia. pozbyć się widocznych śladów Jego obecności. czas żyć życiem. nie Nim.
|
|
 |
czas zapomnieć, że był. zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty i najpiękniejsze spojrzenia. pozbyć się widocznych śladów Jego obecności. czas żyć życiem. nie Nim.
|
|
 |
Z nutą pasji i szczyptą niepowtarzalnego uroku.
|
|
 |
moje plecy to nie poczta głosowa, jeśli masz mi coś do powiedzenia, powiedz mi to w twarz.
|
|
|
|