 |
|
naprawdę nie chcę się narzucać , ale będę walczyć , bo jesteś całym moim światem .
|
|
 |
ja nie oczekuję od Ciebie codziennych spotkań, dzwonienia do siebie, co godzinę, pisania non stop smsów, romantycznych kolacji, braku kontaktu z kumplami, nie picia alkoholu, nie palenia papierosów - ja oczekuję od Ciebie tego byś był, tyle. /veriolla najprawdopodobniej
|
|
 |
|
lubię cię, ale wiesz, tak lubię, lubię ♥
|
|
 |
|
pozwól mi Ciebie w sobie rozkochać . / bez_schizy ♥
|
|
 |
|
specjalnie słuchałam tych piosenek, które lubiłeś, żeby jeszcze bardziej się dobić wspomnieniami . / clove
|
|
 |
|
zawsze w moim sercu pozostanie on .
|
|
 |
|
oddycham, tylko dla ciebie .
|
|
 |
|
I ściskam Cię tak mocno, i wtulam twarz w Twoje włosy i oddycham Tobą i powtarzam w myślach "nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź" tak jakby to miało zatrzymać czas, jakby to miało przykuć Cię niewidzialnym łańcuchem i zostawić w zasięgu mojego wzroku; powtarzam głupio i naiwnie, dopóki łzy z moich oczu nie zaczną moczyć Twojej bluzy i wtedy podnosisz wzrok i Twoje spojrzenie zamraża mi serce i już wiem, że to nic nie da, że znowu znikniesz.
|
|
 |
Idziesz na imprezę. Pijesz, bo chcesz zapomnieć. Nie dbasz o to, że to już kilkunasty kieliszek. Chcesz zniknąć. Chcesz, by Twoje myśli o nim gdzieś zniknęły. Wracasz do domu nad ranem, obijasz się o meble, ściany. Próbujesz iść cicho, by nikt nie usłyszał. Kładziesz się spać z makijażem. I wszystkie obawy przed zmarszczkami, trądzikiem, poszły się jebać. Rano budzisz się z bólem głowy, smakiem papierosów w buzi, ogromną suszą w gardle i czeka Cię kolejny dzień, kolejny dzień bez niego, i cholera, musisz przyjąć to na trzeźwo, co jeszcze bardziej Cię dobija. Bo już nie chcesz tak dłużej, nie potrafisz. I nie wiesz kogo winić - siebie czy jego, że znaczy dla Ciebie tak zajebiście wiele./pepsiak
|
|
 |
|
czasami przychodzą takie momenty, kiedy wspominam każdą chwilę z przeszłości spędzoną właśnie z Nim. zaczyna brakować mi tego głosu, choć tak naturalnie zwykły dźwięk to ponad wszystko jest ulubionym. brakuje mi uśmiechu, który pozostawił jedynie na niezliczonych wspomnieniach, zatrzymanych na niby błahych kadrach. brakuje mi tych wakacyjnych dni spędzonych gdzieś na placach, na podwórku czy osiedlu, kiedy siedząc w promieniach słońca, tworzyliśmy wspólną przyszłość zamieniając ją w realne marzenia. | endoftime.
|
|
|
|