 |
Wiem co to wiara, wiem kogo nazwać bratem
Nauczyłem się jak żyć, żyć po prostu na całego
Tego nie kupisz, bo chwile to coś bezcennego
Wszystkie momenty zabierasz ze sobą do grobu
Jeżeli zginę, to w imię honoru i narodu.
|
|
 |
Jeszcze Zapłonie za was nie jedna raca
Nasza przyjaźń, której nie przerwie nic
Pamięć, która będzie w nas wiecznie żyć
Nic nas nie rozdzieli, znowu spotkamy się razem
Sektor "Niebo" Wielka Lechia naszych marzeń
|
|
 |
Jestem tu od zawsze.
Możesz być pewny, że serio Cię traktuję.
Jestem, bo kocham i Cię potrzebuję.
Nie boję się choć nasze życie to próba, bo jesteś aniołem, który nade mną czuwa.
Kochaj mnie, wspieraj mnie, szanuj i pomagaj.
Mam nadzieję chyba, że zbyt wiele nie wymagam.
|
|
 |
Moje dłonie są ciężkie, toczę ze sobą bitwy
Wiem jak trudno jest czasem złożyć je do modlitwy
Brakuje mi pokory, serce krzyczy litości
Ziomuś wiem, że nie jestem żadnym wzorem świętości.
|
|
 |
you're right, I'm crazy but you know what else? I don't give a fuck
|
|
 |
szanuj wspomnienia, nigdy nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą tak jak ludzie
|
|
 |
ludzie karmią się tym co ci nie wyszło i smucą tym co ci się udało, zauważyłeś?
|
|
 |
ja jestem z tych osób które pragną byś zrozumiał swój błąd.
Choć krzyczę, zatykasz uszy, odwracasz wzrok
|
|
 |
we can learn to love again
|
|
 |
zasady? jak jakieś masz, to te fikcyjne
|
|
 |
I są dni kiedy wkurwia mnie wszystko wokół, to i tak idę do przodu wciąż nie zwalniając kroku.
|
|
 |
POTRZEBUJĘ MIŁOŚCI I UCZUĆ PRAWDZIWYCH, ALE WOLĘ NIC NIE MIEĆ, NIŻ MIEĆ COŚ NA NIBY
|
|
|
|