 |
ty, nigdy nie będzie tak jak kiedyś, racja
|
|
 |
ziomów na braci zmień nazwy jak chcesz.
Mówię o tych co są nawet, jak Ci zabraknie na chleb.
|
|
 |
Nie szukaj we mnie kumpla, nie połączyła nas wódka, nie pytaj co na podwórkach, przejdź się w moich butach.
|
|
 |
Pojedź na cmentarz, i zapal znicze
za tego którego nie ma a który dał Ci to życie
Krzycz do nieba że ciągle ci czegoś brak
zdejmij moje buty lepiej bo trafi cie szlag
|
|
 |
Włóż moje buty, przetarte w chuj ziomek
ale nie mam hajsu tutaj żeby kupić nowe
|
|
 |
Daj mi jeden sen, spokojny sen
daj mi czerpać tlen i kochać się ze złem
Daj mi siłę, bo muszę się bronić
weź moje serce, masz je na dłoni
|
|
 |
Daje ci serce pęknięte serce
w nim tylko ból i smutek nic więcej
|
|
 |
Patrzę w niebo zaczynam marzyć
i już nie chce myśleć o tym co jutro może się zdarzyć
|
|
 |
Wiesz czasem się gubię i nie wiem kim kurwa jestem
bo nie czuje nic tylko pustkę nic więcej
|
|
 |
Daj mi kilka chwil, powiem kilka słów
tylko ja i ty, posłuchaj mnie znów
weź moje serce, poznaj uczucia
I nie pytaj więcej ile prawdy jest w ludziach.
|
|
 |
Spójrz mi na ręce, gdy przyjdę nocą
i weź moje serce na chwile bym odpoczął
chcę żebyś poczuł się jak ja przez chwilę
nie na długo, bo się jeszcze zabijesz.
|
|
 |
zapomnę już o niej, to aż głupie przecież
że podobno silny facet wciąż myśli o tej kobiecie.
|
|
|
|