 |
OOOOOOOOOOOOOOOOO. ZNOWU ŻYJĘ. ♥
|
|
 |
Tak bardzo jest mi Jego brak, nie potrafię wyrazić tego słowami, nie opiszą tego żadne słowa, nie ukarzą żadne zachowania, gesty. Czuję jak gasnę... / nieracjonalnie
|
|
 |
brakuje Jego dłoni - tak zawsze pomocnych i silnych. / nieracjonalnie
|
|
 |
Może to zabrzmi kurewsko źle, ale potrzebuję Jego ust. / nieracjonalnie
|
|
 |
Teraz gdy w ruchomych piaskach tonę i kiedy cała przeszłość przed oczami - rozumiem swój błąd, lecz cofnąć się nie mam szans. Kiedy ziemia niknie pod nogami i gdy już wiem, że mogłam wszystko zmienić - już rozumiem swój błąd. Lecz za późno już ..
|
|
 |
Wiem, że miałam Twoje słowa za nic. Wiem już - myliłam się. Dziś brakuje mi Twej dobrej rady. Dziś nie umiem sobie z tym poradzić. Dzisiaj zapadam się.
|
|
 |
Uśmiechnął się, ale to nie był ten sam uśmiech, nie tak bardzo szczery jak wcześniej, nie wyrażał miłości, a kiedyś przecież było inaczej. / nieracjonalnie
|
|
 |
Przez chwilę udało mi się patrzeć w Jego oczy, źrenice miał powiększone, jak wtedy, przy pierwszym upragnionym spotkaniu. / nieracjonalnie
|
|
 |
no to MELANŻ. AHHAAHHAAH. kto wbija? : >
|
|
 |
|
chciałabym spojrzeć w lustro i dostrzec tą dziewczynę sprzed paru lat. mała blondynka z błękitnymi oczkami, kolorową sukienką w kwiatki i białymi sandałkami, trzymająca za rękę ukochana mamę i marząca o pysznymi obiedzie tuż po wizycie w przedszkolu. słodka dziewczynka z porywającym uśmiechem, która nie miała pojęcia o życiu. drobne stworzenie, które unikało mężczyzn w szerokich spodniach, z piwem i papierosem w ręku. maleńki skarb rodziców, który był na wagę złota, a z biegiem czasu powoli zaczął tracić swoją szlachetną wartość. [ yezoo ]
|
|
|
|