głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whimsy

pseudo 'przyjaciółeczki'  które tylko czekają  żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki  ostre  tępe narzędzie   które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to  że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie  wtedy do Ciebie dociera  że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno  przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz  obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności  ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.

z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. w jedną stronę  oczywiście.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. w jedną stronę, oczywiście.

nie żebym potrzebowała faceta  ale czasem się do czegoś przydają. do otwarcia słoika ogórków. przybicia gwoździa. ochrony przed potworami mieszkającymi pod łóżkiem. sprawdzania tętna ustającego ze strachu  podczas burzy. studzenia gorącego kakao  tylko po to  aby nie poparzyło naszych ust. pożyczania swojej bluzy  kiedy jest nam zbyt zimno. przynoszenia gorącej herbaty i opatulania ciepłym kocem  podczas przeziębienia. no i w ewentualnej konieczności   do kochania. ale to wszystko to tylko sporadyczne wyjątki  zdarzające się w radykalnych przypadkach.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

nie żebym potrzebowała faceta, ale czasem się do czegoś przydają. do otwarcia słoika ogórków. przybicia gwoździa. ochrony przed potworami mieszkającymi pod łóżkiem. sprawdzania tętna ustającego ze strachu, podczas burzy. studzenia gorącego kakao, tylko po to, aby nie poparzyło naszych ust. pożyczania swojej bluzy, kiedy jest nam zbyt zimno. przynoszenia gorącej herbaty i opatulania ciepłym kocem, podczas przeziębienia. no i w ewentualnej konieczności - do kochania. ale to wszystko to tylko sporadyczne wyjątki, zdarzające się w radykalnych przypadkach.

obudziła się. delikatnie unosząc powieki  odgarnęła włosy spadające na jej czoło. na biodrze poczuła jego dłoń. delikatnie ją zsunąwszy  wstała z łóżka. ubrała swoją czerwoną sukienkę. do jednej z dłoni wzięła torebkę. do drugiej zaś  swój stanik który wczorajszego wieczoru  niechybnie wylądował na podłodze. stanęła na drewnianej podłodze  która na jej niekorzyść zaskrzypiała.   gdzie się wybierasz?   spytał  otwierając oczy.   muszę już iść. trochę się zasiedziałam.   odpowiedziała  ubierając swoje szpilki.   zaliczyłaś  więc możesz spadać  co?   wy  faceci jakoś nie macie względem tego skrupułów   powiedziała. ciśnienie gwałtownie się jej podniosło.   wcale nie jesteście od nas lepsze. gracie tak samo nie fair jak my.   powiedział  siadając nago na brzegu łóżka.  różnica jest taka  że wy nie potraficie płakać. wy nie musicie dopierać ubrań  zalanych czarnymi łzami. nie cierpicie z powodu nieprzespanych nocy. macie w tym wypadku przewagę. my mamy prawo do wykorzystywania.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

obudziła się. delikatnie unosząc powieki, odgarnęła włosy spadające na jej czoło. na biodrze poczuła jego dłoń. delikatnie ją zsunąwszy, wstała z łóżka. ubrała swoją czerwoną sukienkę. do jednej z dłoni wzięła torebkę. do drugiej zaś, swój stanik który wczorajszego wieczoru, niechybnie wylądował na podłodze. stanęła na drewnianej podłodze, która na jej niekorzyść zaskrzypiała. - gdzie się wybierasz? - spytał, otwierając oczy. - muszę już iść. trochę się zasiedziałam. - odpowiedziała, ubierając swoje szpilki. - zaliczyłaś, więc możesz spadać, co? - wy, faceci jakoś nie macie względem tego skrupułów - powiedziała. ciśnienie gwałtownie się jej podniosło. - wcale nie jesteście od nas lepsze. gracie tak samo nie fair jak my. - powiedział, siadając nago na brzegu łóżka.- różnica jest taka, że wy nie potraficie płakać. wy nie musicie dopierać ubrań, zalanych czarnymi łzami. nie cierpicie z powodu nieprzespanych nocy. macie w tym wypadku przewagę. my mamy prawo do wykorzystywania.

jeżeli choć przez chwilę  Twoją podświadomość przebiegła myśl wątpiąca w to czy go kochasz  oznacza to  że Twoje serce przestało bić niemal synchronicznie względem jego serca. czas wtedy spakować swoje rzeczy i się pożegnać. zdecydowanie lepiej  zrobić to szybko i bezboleśnie niż karmić złudzeniami  a później błagać  żeby przestał łkać jak mały szczeniak  kiedy powiesz że odchodzisz.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

jeżeli choć przez chwilę, Twoją podświadomość przebiegła myśl wątpiąca w to czy go kochasz, oznacza to, że Twoje serce przestało bić niemal synchronicznie względem jego serca. czas wtedy spakować swoje rzeczy i się pożegnać. zdecydowanie lepiej, zrobić to szybko i bezboleśnie niż karmić złudzeniami, a później błagać, żeby przestał łkać jak mały szczeniak, kiedy powiesz że odchodzisz.

przed kolegami  będziesz łgał  że nie byłam dojrzała na poważny związek. że to Ty nie chciałeś mi dać szansy  a nie na odwrót. przecież Twoje wybujałe ego  które niechcący nadgryzłam nie mogłoby ucierpieć. ale nie ważne. grunt  że my wiemy jak było. że Ty masz pełną świadomość  że to ja Cię zlałam  jak kubek zielonej herbaty do umywalki.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

przed kolegami, będziesz łgał, że nie byłam dojrzała na poważny związek. że to Ty nie chciałeś mi dać szansy, a nie na odwrót. przecież Twoje wybujałe ego, które niechcący nadgryzłam nie mogłoby ucierpieć. ale nie ważne. grunt, że my wiemy jak było. że Ty masz pełną świadomość, że to ja Cię zlałam, jak kubek zielonej herbaty do umywalki.

to nie jest tak  że jestem zbyt wybredna czy czekam na księcia na białym rumaku. ja zwyczajnie nie potrafię trwonić czasu na jakiś palantów  którym mózg zastępują bicepsy  a ich szacunek do kobiet mieści się w łyżeczce do herbaty.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

to nie jest tak, że jestem zbyt wybredna czy czekam na księcia na białym rumaku. ja zwyczajnie nie potrafię trwonić czasu na jakiś palantów, którym mózg zastępują bicepsy, a ich szacunek do kobiet mieści się w łyżeczce do herbaty.

najbardziej bolą momenty  kiedy osoba która niegdyś przywiązywała Cię do łóżka  tylko z obawy przed tym że mu uciekniesz  dzisiaj kiedy przechodzi obok Ciebie na ulicy  a Ty nieudolnie się z nim witasz  zapomina Twojego imienia.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

najbardziej bolą momenty, kiedy osoba która niegdyś przywiązywała Cię do łóżka, tylko z obawy przed tym że mu uciekniesz, dzisiaj kiedy przechodzi obok Ciebie na ulicy, a Ty nieudolnie się z nim witasz, zapomina Twojego imienia.

a gdy rozkaże Ci  żebyś mnie pokochał  pokochasz ?

beatka135 dodano: 21 grudnia 2010

a gdy rozkaże Ci, żebyś mnie pokochał, pokochasz ?

...i lubię nocą słuchać gwiazd. To tak  jakby pięćset milionów dzwoneczków

beatka135 dodano: 21 grudnia 2010

...i lubię nocą słuchać gwiazd. To tak, jakby pięćset milionów dzwoneczków

Kocham Cie. Kazdym oddechem. Kazdym spojrzeniem . każdym włosem  opuszkiem palca.  Jak nigdy nikogo. Jestem Pewna ze to Tobie chce poswiecic swoje zycie  zlozyc swoj los w Twoje dlonie.. Ufam Ci a w moim przypadku nie jest to łatwe..

beatka135 dodano: 21 grudnia 2010

Kocham Cie. Kazdym oddechem. Kazdym spojrzeniem . każdym włosem, opuszkiem palca. Jak nigdy nikogo. Jestem Pewna ze to Tobie chce poswiecic swoje zycie, zlozyc swoj los w Twoje dlonie.. Ufam Ci a w moim przypadku nie jest to łatwe..

Nie jestem idiotką  która lata za chłopakami z nadzieją  że któryś z nich złapie Ją za tyłek. Nie jestem osobą  która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówy tak  że wszyscy naokoło mogą oglądać te miejsca  do których słońce nie dochodzi.  Nie jestem rozchichotaną i nie myśląca lafiryndą  która płacze  bo złamał jej sie paznokieć. Nie jestem zarozumiałą  ważną osobistością  która myśli  że tylko ona jest na świecie.  Nie jestem daltonistką  widzę dużo kolorów  nie tylko różowy. Nie mam białych włosów  tak tlenionych  że można nimi oddychać pod wodą.  Nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku. Nie jestem inna. Jestem sobą .

beatka135 dodano: 21 grudnia 2010

Nie jestem idiotką, która lata za chłopakami z nadzieją, że któryś z nich złapie Ją za tyłek. Nie jestem osobą, która ma podciągnięte pod sam pępek stringi i spodnie super biodrówy tak, że wszyscy naokoło mogą oglądać te miejsca, do których słońce nie dochodzi. Nie jestem rozchichotaną i nie myśląca lafiryndą, która płacze, bo złamał jej sie paznokieć. Nie jestem zarozumiałą, ważną osobistością, która myśli, że tylko ona jest na świecie. Nie jestem daltonistką, widzę dużo kolorów, nie tylko różowy. Nie mam białych włosów, tak tlenionych, że można nimi oddychać pod wodą. Nie jestem bogobojną kobieciną w moherowym bereciku. Nie jestem inna. Jestem sobą .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć