 |
czemu skrywam wciąż przed tobą to co pragnę ci wykrzyczeć
|
|
 |
ja przypominam sobie dobre chwile dobre dni i zdanie bardzo ważne które ktoś powiedział mi
|
|
 |
pójdę z tobą na parkiet wspomnień, jakiś rok w tył, gdy było całkiem dobrze
|
|
 |
kiwam głową, idę dalej. bo mam na to wyjebane
|
|
 |
Jesteś wspaniałym człowiekiem. Moim ulubionym. Ale od czasu do czasu bywasz prawdziwą pizdą.
|
|
 |
mam dyplom z ganjologii i z marihuanizmu,
dwa doktoraty, poza tym w chuj cynizmu.
|
|
 |
Upita słońcem, naćpana księżycem.
|
|
 |
-o 18.18. - ktoś na R o Tobie myśli. - Karol !
|
|
 |
musimy być silni, bo dzisiaj los nas rozdziela
|
|
 |
pobudzasz mnie do życia niczym dobry trunek
|
|
 |
Dzisiaj odchodzę, jeszcze wrócę w twych snach
|
|
 |
Czuję to, co czułam zawsze. Ty idioto, głupi mój. Sam wciąż sobie tylko klaszczesz. Czujesz to, idioto czuj. Chciałam sprać na kwaśne jabłko, abyś poczuł czego chcę. Jak Ci prościej wytłumaczyć? Czy dziś zrozumiesz: nigdy nie stracisz mnie!
|
|
|
|