 |
co by tu rzec. jeśli mój cały rok 2012 miałby wyglądać jak ten sylwester, to dużo bym imprezowała, zahaczałabym wszystkie imprezy w okolicy, z samymi zajebistymi, inteligentnymi ludźmi, którzy podstawialiby mi alkohol pod nos. moja wątroba nie wytrzymywałaby dawki spożywanego alkoholu. poznawałabym samych genialnych ludzi. chodziłabym cały czas z uśmiechem na gębie. trochę częściej jarałabym zioło. jedynym moim problemem byłoby rozmyślanie nad tym, jakiego wielkiego będę mieć kaca. - nessuno + mały kac.
|
|
 |
szczęśliwego nowego i tak dalej ♥ \ ms.inlove
|
|
 |
już teraz złożę wam życzenia noworoczne, gdyż nie wiem czy jutro znajdę na to chwilę, więc: szczęśliwego nowego roku, pełnego miłości, oczywiście tej spełnionej. aby rok 2012 był dla was lepszy od poprzedniego. aby wasze problemy się rozwiązały. życzę wam również dużo uśmiechu, bo życie bez uśmiechu jest jakieś takie nijakie, moim zdaniem. i jak to przypada na mój rocznik, udanych osiemnastek! - nessuno
|
|
 |
w tym roku wydarzyło się dużo rzeczy. zakochałam się w nim po raz kolejny z rzędu. wypiłam z nim za dużo piw które doprowadziły do bardzo nie przyjemnych sytuacji i wyznań. zbyt dużo rzeczy było powiedzianych. ale też dzięki tym wyznaniom poznałam kto tak naprawdę należy do grona moich przyjaciół. przyjaciółka na dobre i na złe. ponad 2 tys. kilometrów ode mnie a dobra i miła jest tylko wtedy kiedy wie że mam przyjechać do Polski na stare śmieci. nikt mi nie powie że ten rok był wspaniały bo jak dla mnie to nie był. \ ms.inlove
|
|
 |
ten następny rok musi być lepszy do tego. \ ms.inlove
|
|
 |
w tamtym roku o tej porze siedziałam z nimi. snułyśmy plany na kolejny wieczór. jak to będzie pięknie i wgl.. tsssa. teraz ? siedzę tu, spędzam święta i zapewne jutrzejszego sylwestra z tym oto moim towarzyszem życia - komp. \ ms.inlove
|
|
 |
rok temu, zaledwie parę minut po północy siedzieliśmy grzecznie z kolejnymi butelkami szampana do połowy pustymi i oglądaliśmy z tarasu błyskające na niebie fajerwerki. pieprzyliśmy trzy po trzy. nie przejmowaliśmy się swoimi codziennymi problemami, które nadejdą z czasem kiedy otrzeźwiejemy. cieszyliśmy się chwilą. wszyscy uchachani, w rewelacyjnych humorach. fenomenalna atmosfera i nawalona poczka przyjaciół, czego chcieć więcej. nasze tematy, które tak naprawdę nie miały sensu, dla nas w tamtym momencie były ważniejsze od nowych obiektów zainteresowań czy meczu Barcelony, którą tak wszyscy uwielbiamy. nasze życzenia noworoczne były tak głupie, że na samą myśl o nich cieszy mi się japa. a on, życząc mi przy okazji zajebistego, porządnego i przystojnego chłopaka, skąd mógł wiedzieć, że w moich oczach życzy mi właśnie siebie. - nessuno
|
|
|
|