![Można cierpieć z tęsknoty w obecności ukochanego jeśli dostrzega się przyszłość w której ukochanego już nie ma.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Można cierpieć z tęsknoty w obecności ukochanego, jeśli dostrzega się przyszłość, w której ukochanego już nie ma.
|
|
![trudno mi być twoim niewyborem](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
trudno mi być twoim niewyborem
|
|
![Lgnę do ludzi i im nie otwieram. Nieraz otwieram i żałuję.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Lgnę do ludzi
i im nie otwieram.
Nieraz otwieram
i żałuję.
|
|
![: Zatrzymaj mnie Jeszcze pora Jeszcze jest dzisiaj nie wczoraj.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
: Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Jeszcze jest dzisiaj
- nie wczoraj.
|
|
![Łaziłem po mieście. Dryfowałem bez celu. Oglądałem sceny z życia ludzi którzy nic mnie nie obchodzili. Wiedziałem że gdziekolwiek pójdę wszędzie będę czuł ten sam bezsens.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Łaziłem po mieście. Dryfowałem bez celu. Oglądałem sceny z życia ludzi, którzy nic mnie nie obchodzili. Wiedziałem, że gdziekolwiek pójdę, wszędzie będę czuł ten sam bezsens.
|
|
![jestem skazana na dożywocie z Tobą w mojej głowie zajmującym każdy skrawek myśli jestem skazana na dożywocie Z Tobą w moim sercu przecinającym je od środka na pół jestem skazana na dożywocie Z Tobą w mojej duszy nie pozwalającym mi odejść skazałam się na dożywocie świadomie nie chcę wolności](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
jestem skazana na dożywocie
z Tobą w mojej głowie
zajmującym każdy skrawek myśli
jestem skazana na dożywocie
Z Tobą w moim sercu
przecinającym je
od środka na pół
jestem skazana na dożywocie
Z Tobą w mojej duszy
nie pozwalającym mi odejść
skazałam się na dożywocie
świadomie
nie chcę wolności
|
|
![Chciałbym uratować świat ale czy sam siebie potrafię? Czasem jak dmuchawiec się rozpadam na części i płaczę.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Chciałbym uratować świat, ale czy sam siebie potrafię? Czasem jak dmuchawiec się rozpadam na części i płaczę.
|
|
![On na pewno gdzieś jest on już moim śladem idzie kocham go już dziś.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
On na pewno gdzieś jest
on już moim śladem idzie
kocham go już dziś.
|
|
![I kochać do szaleństwa. I nie przesypiać do poranków. Umierać z tęsknoty. Pozwolić by usychało z niej serce. Odnaleźć Cię wreszcie. Przestać szukać wśród nicości. Tak bardzo CHCĘ umierać z miłości.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
I kochać do szaleństwa.
I nie przesypiać do poranków.
Umierać z tęsknoty.
Pozwolić by usychało z niej serce.
Odnaleźć Cię wreszcie.
Przestać szukać wśród nicości.
Tak bardzo CHCĘ umierać z miłości.
|
|
![Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie w sercu w życiu i znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem że muszę wstać ale wcale mi się nie chce.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Nosze w sobie niesamowity bałagan.
W głowie,
w sercu,
w życiu
i znów leżę na tej przeklętej podłodze
i wiem,
że muszę wstać,
ale wcale mi się nie chce.
|
|
![Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa a co przeminęło. I czasami ustalić czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Trzeba wszystko uporządkować.
Musisz się zdecydować,
czego chcesz się trzymać.
Musisz wiedzieć,
co trwa,
a co przeminęło.
I czasami ustalić,
czego nigdy nie było.
I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
|
|
![Kiedyś po jakimś czasie spotkamy się w kawiarni albo w metrze. Będziemy próbowali się nie rozpoznać albo nie zauważyć szybko odwrócimy się od siebie. Będziemy wstydzili się tego co stało się z naszym “my” co z niego zostało. Nic. Dwoje obcych sobie ludzi ze wspólną pozorną przeszłością której tak długo i tak bezwstydnie pozwalali się okłamywać.](http://files.moblo.pl/0/4/42/av65_44268_2923416.jpg) |
Kiedyś,
po jakimś czasie,
spotkamy się w kawiarni
albo w metrze.
Będziemy próbowali się nie rozpoznać
albo nie zauważyć,
szybko odwrócimy się od siebie.
Będziemy wstydzili się tego,
co stało się z naszym “my”,
co z niego zostało.
Nic.
Dwoje obcych sobie ludzi
ze wspólną pozorną przeszłością,
której tak długo
i tak bezwstydnie pozwalali się okłamywać.
|
|
|
|