 |
Jutro znów się spotkamy , znów poczuję Jego zapach , znów będę mogła się w niego wtulić jak w Misia , znów będę słuchała marudzenia i tego jak nazywa mnie wariatką . Ale najlepsze w tym wszystkim jest to , że Ona będzie tam ze mną i wiem , że mimo wszystko co działo się wcześniej trzyma za Nas kciuki .
|
|
 |
Tak wiele razy wątpiłam w nią. Nie wierzyłam że po raz kolejny mnie nie zostawi i nie pójdzie za "miłością swojego życia". A teraz? W 100% wierze że będzie już zawsze, że nie rozdzieli nas żaden frajer, który będzie chciał Ją tylko na wyłączność./neverlosehope
|
|
 |
Wiesz kiedy czułam się najlepiej? Gdy wyglądając jak sto nieszczęść mówili mi że jestem najlepszą sunią na dzielni. Jak przesiadywaliśmy razem godzinami wspominając przeszłość i obiecywaliśmy sobie wspólną przyszłość. Wtedy było idealnie, i znów będę do tego dążyć bo oddalenie się od nich było największym błędem mojego życia./neverlosehope
|
|
 |
Nie wymagam żebyś zrozumiał jak bardzo mi ciężko. Nie chcę abyś starał się mi pomagać gdy po raz kolejny na barkach muszę dźwigać wychowanie siostry, podtrzymywanie na duchy mamy czy przeprowadzkę. Nie musisz rozumieć jak ciężko mi jest gdy rodzony brat staje mi się dalszy od tych których wybrałam sobie sama. Po prostu bądź ze mną i przy mnie w każdym ciężkim momencie, nie mówiąc nic jedynie trzymając za rękę./neverlosehope
|
|
 |
[2] Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny, a teraz pojawiłaś się Ty, mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję, że się uzależniam. A za każdym razem, kiedy wstaję rano, znów pojawiam się w pracy, boję się, że to mnie pochłonie, a Ty przetrawisz to raz, drugi, trzeci, ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz, a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie, że stracę osobę, którą prawdopodobnie zaczynam kochać.
|
|
 |
[1] Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy, drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając, co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym, że jest w porządku, a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę, boleśnie przygaszone oczy, napięte mięśnie, które jasno wskazują mi co innego. - Nie potrafisz kłamać, a nawet jeśli, to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało, Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości, która nie chce podzielić się ze mną tym, co Cię gryzie po serduchu - kończę, a On zrywa się gwałtownie, wylewając trochę kawy z mojego kubka. - Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie, ale pochłania mnie całego. Boję się o to, że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny, boję się, że Twoje serce, choć jest cholernie silne, w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.
|
|
 |
Daję Mu buziaka w policzek, a On przed "do zobaczenia" zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie "dziękuję". Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach, będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona - miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się, że ten cholerny los, czas, cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam, a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią, maksymalnie chłonąc Jego obecność.
|
|
 |
Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną, czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie - tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie, czy mogłabym tam zostać na dłużej, kosztem powrotu tutaj, odpowiem, że nie, bo tu, właśnie tu, czekają na mnie ramiona, które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.
|
|
 |
`Ale ja mam w dupie to czy mam do Ciebie 5 minut czy 3 godziny , po prostu chce być blisko ` - jedne z najmilszych słów jakie usłyszałam :)
|
|
 |
Odrobina ciepła , uczuć - znów poczułam dreszcze
|
|
 |
zaufaj mi, są jeszcze Ci dobrzy na świecie.
|
|
 |
Jesteś dyrygentem mojego serca.
|
|
|
|