 |
Ten chłopak kocha - za bardzo. Chce – za bardzo i teraz miałby się poddać? Nie – za bardzo. Czuje – za bardzo. Wie – za bardzo, żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo?
|
|
 |
A jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu.
|
|
 |
Ciężko zostawić to, bo jest nie dokończone i proszę Cię byś znów nie poszła w swoją stronę.
|
|
 |
Niby to fikcja ciężko odsunąć od tego się, może coś w Tobie jest takiego, że ciągnie mnie...
|
|
 |
W życiu każdego człowieka przychodzi chwila kiedy traci on kontrolę nad każdym ze swoich działań. Wtedy myśli on inaczej, robi inaczej i mówi też inaczej. Najczęściej kłamie, bo wmawia każdemu dookoła, że wszystko jest dobrze, a tak naprawdę w środku serce pęka mu na pół. Patrzy on w lustro i widzi całkowicie innego człowieka. Próbuje jakoś poskładać się w całość, ale nie potrafi. Jest zbyt zagubiony, rozbity, a wszystko to co go otacza tylko utrudnia mu zadanie. Boi się zrobić konkretny krok na przód, nie potrafi przewidzieć konsekwencji. Jedynie zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie jest takie jak powinno. Za dużo też analizuje. Ciągle tylko gdyba, a to przecież nic nie daje. Najwyraźniej musi on przeczekać aż ten moment minie, bo to wszystko z pewnością mija. Jest to swego rodzaju lekcja życiowa. Ta chwila nas zmienia i pozwala zrozumieć co sprawiło, że staliśmy się tak bardzo zagubieni, ukazuje nam jakie popełniliśmy błędy i przed czym na przyszłość mamy się chronić. / napisana
|
|
 |
Sam wiesz najlepiej że nic nie rani jak słowa./ Pyskaty
|
|
 |
Dzisiaj przez chwilę pomyślałam, że mogłoby nam się udać
|
|
 |
Z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza, a ty gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czekasz...
|
|
 |
Przepraszam, że nie było mnie, wiesz, bo to życie mnie rzuciło gdzieś, między sukcesem, a klęską. Tułam się po osi czasu często i nie wiem kto tu trzyma ster...
|
|
 |
jebie ciebie, jebie jego, jebie was. / slonbogiem
|
|
 |
Cel widzę częściej, daję słowo, oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z tobą...
|
|
|
|