 |
To mnie boli? Nie.. tylko kurwa łaskocze i prosi o więcej. / slonbogiem
|
|
 |
Czasami przytłacza mnie to wszystko. Ten ogrom fałszu dookoła. Brak lojalności między osobami, które kiedyś były sobie bardzo bliskie.
Brak wsparcia, kiedyś jeden za drugiego skoczyłby w ogień, teraz dolałby do niego oliwy.
To, że za błędy innych zazwyczaj obwiniamy samych siebie. To, że mimo starań nikt tego nie docenia.
To, że zazwyczaj wina leży po stronie kogoś kto zupełnie winny nie jest. To, że nie potrafimy najzwyczajniej przyznać się do błędu i szczerze przeprosić.
To, że nie doceniamy osób które chcą nam pomóc, a ranimy tych których kochamy.
To, że czasem jesteśmy obojętni i znieczuleni na wszystko dookoła.
To, że ludzie się zmieniają nie do poznania. To, że mijamy na ulicy osoby, które znamy kopę lat, a nie potrafimy wydukać głupiego 'cześć'.
To, że niszczymy się z własnej woli. To, że ludzie potrafią narobić ludziom takiego chujostwa bez skrupułów.
Przytłacza to, że już NIGDY nie będzie tak jak kiedyś.. / ifall
|
|
 |
to co teraz mi pozostało to folder wspólnych zdjęć i mnówstwo wspomnień ..
|
|
 |
Kocham Cię najbardziej na świecie - szkoda, że się popierdoliło. / slonbogiem
|
|
 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
Po raz kolejny buteleczka wylądowała na płytki w łazience rozsypując po całej posadzce kilkadziesiąt niebieskich pigułek poprzez drżenie rąk. Słone krople litrami wpływały do ust sprawiając, że dławiłam się łzami. Dusza została unicestwiona tak samo jak i resztki serca, które niszczyłeś z każdym kolejnym słowem. "Nie kocham Cię. Odchodzę. Zapomnij o mnie, albo nie! Cierp! Tak jak jeszcze nigdy w życiu nie cierpiałaś. To tego pragnę. Tylko twojego bólu, żalu, złości, nienawiści, a zarazem miłości i tęsknoty" Tego nie udźwignę. Nie jestem na tyle twarda bym dała radę to przeżyć i zarazem nie jestem na tyle odważna by ze sobą skończyć. / slonbogiem
|
|
|
|