 |
Dym z mojego papierosa wsiąka w
kuchenny okap,
głucha cisza wsiąka w ściany, w kolorze
łososia.
|
|
 |
Nie muszę być kimś kim nie jestem, bo przecież mam własne życie.
|
|
 |
Nie gadaj bzdur o mnie synu, to może unikniesz kary, kiedy ja słuchałem kaset, Ty się kąpałeś z wikarym.
|
|
 |
Trzeba to samemu przeżyć i mam wrażenie, że teraz ta zażyłość i wspólnota między ludźmi umiera.
|
|
 |
"Bo czasami robimy takie straszne głupoty. I to nie wtedy, kiedy jesteśmy zakochani, tylko wtedy, kiedy nam się wydaje, że jesteśmy."
|
|
 |
Odpalam papierosa i wypuszczam razem z dymem całą nienawiść. Frustracje, ból i krzywdy jakie mi wyrządzono. Ale to nie pomaga, bo wracają z każdym zaciągnięciem.
|
|
 |
Kiedyś chciałem być numerem jeden.
Już nie chce teraz, od jedynki jest zbyt blisko do zera.
|
|
 |
Dążyć do spełnienia misji i sobie pomagać. Dla wszystkich, którzy przez długie lata są mi bliscy.
|
|
 |
Żyjąc chwilami wiem, że łatwo odlecieć,
bo wiem co jest fikcją, a co prawdą o świecie.
|
|
 |
"Bo ten ból tam w środku nie chce przejść."
|
|
 |
Przyjaciele to największe skarby, potrafią pomóc obudzić się, zdjąć klapki z oczu i uświadomić, że nasze wybory są nieodpowiednie.
|
|
 |
Wczorajszej nocy słowa raniły jak nóż, ale przynajmniej wiem na czym stoję i upewniłam się, że to uczucie nie jest warte moich łez.
|
|
|
|