 |
Nie ma żadnych materialnych rzeczy na świecie, które mogą zmienić fakt, ze czujesz się samotny. Pomimo tego, że jest ciężko, dajesz sobie radę i wciąż płoniesz, chwytaj słońce, wciąż rośniesz, dziel się ogniem, ciągle płoniesz, byłam tam, wciąż jestem tutaj i wiem, jak to jest.
|
|
 |
być może mocno się zawiodę jak nieraz i pozostanie mi się odciąć, grać melanż
|
|
 |
zależy mi na tym, lecz nie mam większego planu niż walnąć połówkę i wypić parę browarów
|
|
 |
mówisz, że to dziwnie i pierdole farmazony i przez to między nami wzrasta antagonizm, nie chce mi się bronić, nie mam argumentów, prędzej wyprowadzę się z kraju niż ciebie z błędu
|
|
 |
meeega krzywe to, że można widzieć coś i potem wjebać się w to
|
|
 |
Alko, wiem, że to nie jest wyjście, ale paradoksalnie po nim trzeźwo myślę.
|
|
 |
Wysprzątałam dla Ciebie pokój, kuchnie, łazienkę, dom. Patrzę w ten pierdolony telefon i nic, kurwa nic.
|
|
 |
Czy naprawdę nie zasługuję na pieprzone chociażby
"spierdalaj" ?
|
|
 |
"Stoję tu gdzie zawsze spotykałaś mnie, w ręce trzymam pięć suszonych róż. Każda z nich to sto przeżytych wspólnie dni. Szkoda, że nie będzie szóstej już."
|
|
 |
Dziś doceniam każde "kocham".
|
|
 |
To jest jak sen, z którego budzisz się zła, bo chciałabyś żeby trwał ♥♥♥
|
|
 |
Tak daleko nam do prawdy, choć wyciąga do nas dłoń. Nie musimy za nią płacić, a i tak gardzimy nią.
|
|
|
|