 |
Tak bardzo mało dało to, że wciąż krzyczałem, a Ty gdzie wtedy byłeś? co jest kurwa? nie słyszałeś? nic nie zostało i doszedłem tu po zgliszczach, przez to uśmiecham się na zewnątrz, płacze tylko w myślach.
|
|
 |
Mogłaś być tą jedyną, byłaś moim ideałem, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że jesteś nim dalej.
|
|
 |
To niewiarygodne, ale jest sens się trudzić, bo koniec końców jakiś sens to mieć musi.
|
|
 |
Wiem, że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko, lecz mam powód żeby myśleć, że nie będziesz jutro, jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją - zresztą sama powiedz, będziesz ze mną?
|
|
 |
ja już nie wiem czym w tym wszystkim jest moja postawa. czy jestem silna czy słaba przez to co robię, czy ryzykuję czy może boję się zaryzykować. nie wiem na czym stoję i jak to coś się definiuję i ciekawi mnie to czy ten etap można zdefiniować, bo nie mogę oprzeć się wrażeniu,że wkroczyłam na etap miłości jakiej świat jeszcze nie zna. ale to głupie, we wszechświecie jest tyle rodzajów miłości, tyle par które patrzą sobie w oczy,tyle toksyczności utopionej w dzikim seksie,że moja wielka miłość wydaję się czasami miłostką. i jestem tak bardzo pijana,że nie wiem czy stać mnie na mądre refleksje, pewnie nie, ale moja miłość mnie niszczy, nie daję spokoju, jest moim największym bólem,ale wciąż nie potrafię nazwać jej inaczej niż szczęście. jestem chyba obłąkana i potrzebuję nicości. / nerv
|
|
 |
"Żaka,podaj piwo temu gościowi przy końcu "-rzucił kumpel. "mam obsuwe, sam nalej"-odrzuciłam, gdy nagle usłyszałam "prosił specjalnie o Ciebie". zatrzymałam się, i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze, i uśmiechał się do mnie - z tym samym błyskiem w oku, który pamiętam sprzed kilku lat, gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego, podając mu piwo. "wróciłaś"- powiedział, po czym zaczął na żarty opieprzać mnie, że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut, po czym wyskoczyłam z tekstem:"czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się,ani na chwilę". uśmiechnął się, położył na bar pieniądze za piwo, po czym wstając dodał:"kocham sentymenty, a Ty jesteś moim", i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę, wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę, i uświadamiając sobie, że właśnie to w Nim uwielbiałam - zagadkowość, która zawsze tak bardzo mnie intrygowała. || kissmyshoes
|
|
 |
Chcesz iść? Idź. Nie jestem zdziwiony. Ponoć nie ma ludzi niezastąpionych.
|
|
 |
Tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą, ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią.
|
|
 |
Jak wymyślisz wehikuł czasu to daj mi znać, bo choć bywało różnie chciałbym cofnąć czas, oddałbym wiele by jeszcze raz tam zagościć, jak Michael J. Fox zrobić skok do przeszłości.
|
|
 |
be careful what you wish for.
|
|
 |
Nie jestem jak większość, mogę pokazać Ci ból, lecz nie obojętność.
|
|
 |
Prawda jest w ludziach, nie w tym co materialne. Prawda to więcej niż pełne kieszenie. I więcej niż zemsta jest warte przebaczenie.
|
|
|
|