głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wezzamniebuchaa

  spotkamy się w realu ?   nie ma u mnie reala   ale możemy w biedronce.

niehalo dodano: 13 grudnia 2011

- spotkamy się w realu ? - nie ma u mnie reala , ale możemy w biedronce.

Przepraszasz . Za co ? Za to   że bez Ciebie umiera każda cząstka mnie ? Że każdy centymetr mojego ciała pragnie Twojego dotyku ? Nie przepraszaj . Odejdź . Nie dzwoń   nie pisz . Nie przyjeżdżaj   nie wracaj tu już . Dobrze wiesz   ja też   że jak Cię zobaczę   to wszystko znowu wróci . Odejdź   daj mi cierpieć .   Intelektualna

niehalo dodano: 13 grudnia 2011

Przepraszasz . Za co ? Za to , że bez Ciebie umiera każda cząstka mnie ? Że każdy centymetr mojego ciała pragnie Twojego dotyku ? Nie przepraszaj . Odejdź . Nie dzwoń , nie pisz . Nie przyjeżdżaj , nie wracaj tu już . Dobrze wiesz , ja też , że jak Cię zobaczę , to wszystko znowu wróci . Odejdź , daj mi cierpieć . / Intelektualna
Autor cytatu: intelektualna

Life   Love . Rzeczy na litery  L  przez które często cierpimy.

niehalo dodano: 13 grudnia 2011

Life , Love . Rzeczy na litery "L" przez które często cierpimy.

No emmm   tu jestem ... ale mimo ze taki jestem to i tak najwiecej cierpie. teksty niehalo dodał komentarz: No emmm , tu jestem ... ale mimo ze taki jestem to i tak najwiecej cierpie. do wpisu 13 grudnia 2011
Wtorek   godzina 3:20 . Znów budze się z tego samego powodu co wczoraj   przedwczoraj i tydzień temu . Sen   nie dający mi spokoju to Ty . Pojawiasz się   jesteśmy szcześliwi a później znikasz. Tak noc w noc . Czy myślisz że tracąc Cię tyle razy   nawet we śnie   moge normalnie myśleć? Przejść obok Ciebie obojętnie? Jutro do Ciebie podejde   przedstawie się i zaprosze na spacer. Chyba że po raz kolejny to nieśmiałość będzie górą i ten koszmar będzie dalej trwał . Koniec rozmyślań . Godzina 3 :26

niehalo dodano: 13 grudnia 2011

Wtorek , godzina 3:20 . Znów budze się z tego samego powodu co wczoraj , przedwczoraj i tydzień temu . Sen , nie dający mi spokoju to Ty . Pojawiasz się , jesteśmy szcześliwi a później znikasz. Tak noc w noc . Czy myślisz że tracąc Cię tyle razy , nawet we śnie , moge normalnie myśleć? Przejść obok Ciebie obojętnie? Jutro do Ciebie podejde , przedstawie się i zaprosze na spacer. Chyba że po raz kolejny to nieśmiałość będzie górą i ten koszmar będzie dalej trwał . Koniec rozmyślań . Godzina 3 :26

   budzi  nauczyłaś się?   y?   nauczyłaś się tej historii?   yy?   nauczyłaś się  bo nie wiem czy umiesz w końcu czy nie  bo panikujesz  potem zasypiasz z podręcznikiem na twarzy?   yy  nauczyłaś się  nauczyłaś się.   KURWA  UMIESZ TĄ HISTORIĘ CZY NIE?   jaką historię?!   MIAŁAŚ SIĘ UCZYĆ HISTORII!   o  no tak!  zasypia    zginę z Nią.

definicjamiloscii dodano: 13 grudnia 2011

- *budzi* nauczyłaś się? - y? - nauczyłaś się tej historii? - yy? - nauczyłaś się, bo nie wiem czy umiesz w końcu czy nie, bo panikujesz, potem zasypiasz z podręcznikiem na twarzy? - yy, nauczyłaś się, nauczyłaś się. - KURWA, UMIESZ TĄ HISTORIĘ CZY NIE? - jaką historię?! - MIAŁAŚ SIĘ UCZYĆ HISTORII! - o, no tak! *zasypia* / zginę z Nią.

cokolwiek   buty na obcasie czy zjedzenie choć trochę szpinaku? energiczne kręcenie głową na znak odmowy. oddanie serca temu wariatowi? mimowolne. logiko...?

definicjamiloscii dodano: 12 grudnia 2011

cokolwiek - buty na obcasie czy zjedzenie choć trochę szpinaku? energiczne kręcenie głową na znak odmowy. oddanie serca temu wariatowi? mimowolne. logiko...?

o poranku pościel wciąż pachniała szampanem. nic nie prysło. choć słońce wpadające do sypialni uniemożliwiało rozchylenie powiek  kilka centymetrów dalej  spod poduszki dochodziło ciche chrapanie. moje irracjonalne  abstrakcyjne wszystko.

definicjamiloscii dodano: 12 grudnia 2011

o poranku pościel wciąż pachniała szampanem. nic nie prysło. choć słońce wpadające do sypialni uniemożliwiało rozchylenie powiek, kilka centymetrów dalej, spod poduszki dochodziło ciche chrapanie. moje irracjonalne, abstrakcyjne wszystko.

jakoś leci. ja ogarniam pracę domową z wosu  On rozpakowuje się w moim sercu.

definicjamiloscii dodano: 12 grudnia 2011

jakoś leci. ja ogarniam pracę domową z wosu, On rozpakowuje się w moim sercu.

już z nami nie wytrzymują  bo na sali gimnastycznej wprowadzamy przesłodzony nastrój. bo ja  gdy wchodzi na boisko daję Mu na szczęście ogromnego całusa  a On po każdej udanej akcji posyła mi taki uśmiech  że bicie mojego serca uderza echem o ściany.

definicjamiloscii dodano: 12 grudnia 2011

już z nami nie wytrzymują, bo na sali gimnastycznej wprowadzamy przesłodzony nastrój. bo ja, gdy wchodzi na boisko daję Mu na szczęście ogromnego całusa, a On po każdej udanej akcji posyła mi taki uśmiech, że bicie mojego serca uderza echem o ściany.

pokonałam to  a może tylko przyzwyczaiłam się do bólu i już go nie czuję? nie wiem jak to jest możliwe  nie potrafię tego wytłumaczyć ale to jest tak jakbym nie mała serca  nie czuje jego bicia.   cukierkowataa

crumblebumble dodano: 12 grudnia 2011

pokonałam to, a może tylko przyzwyczaiłam się do bólu i już go nie czuję? nie wiem jak to jest możliwe, nie potrafię tego wytłumaczyć ale to jest tak jakbym nie mała serca, nie czuje jego bicia. //cukierkowataa
Autor cytatu: cukierkowataa

Podniósł na mnie te swoje nieprzeniknione oczy i wykrzywił usta. Ale nie w wyrazie złości    tylko czegoś sto razy bardziej przykrego i napawającego strachem.

crumblebumble dodano: 12 grudnia 2011

Podniósł na mnie te swoje nieprzeniknione oczy i wykrzywił usta. Ale nie w wyrazie złości, tylko czegoś sto razy bardziej przykrego i napawającego strachem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć