 |
każą nam ciągle iść, zostawić problem, żyć.
by za zakrętem znów poczuć jak życie kopie w pysk
|
|
 |
choć różne są dni, mijają zawsze bezpowrotnie
|
|
 |
nasz rap jest wszędzie,
o nas słychać to ta muzyka jest, jak powietrze,
ty wiesz, że to miasto nią oddycha
|
|
 |
widzę przyjaciela też nie mówi nic,
poza słowami: „żyj” i „pozwól żyć”
|
|
 |
ty, mówię o tobie, otwórz oczy i przestań pieprzyć
nikt z nas nie urodził się złym człowiekiem
|
|
 |
moi ludzie, nie znasz ich tak naprawdę, nie oceniaj, łapiesz? to nie są tylko setki twarzy z ławek,
to nie są tylko jointy, wóda, browarek. wiesz co, przyjdź, pogadaj, poznaj prawdę
|
|
 |
mówią rap to nie śpiew, to wiele więcej
to melodia tych ulic, rytm oraz szczere serce
|
|
|
|