 |
tylko lustro przypomina ze jesteś tu wciąż
i hemoglobina gdy wypływa z kaleczonych rąk
|
|
 |
kiedyś m jak miłość dzisiaj m jak melanż,
ja chciałbym kiedyś być czysty jak Bols
i wziąć z mojego serca wszystkie blizny na stos
i je spalić, puścić z dymem
|
|
 |
wtedy były marzenia,a dziś są tylko plany
wciąż nie mamy czasu i wciąż ich nie spełniamy
|
|
 |
chociaż nie mam wehikułu czasu Herberta Wellsa
to wracam pamięcią i sercem w te miejsca
|
|
 |
chcesz żegnać się, a to jest pora by się witać
|
|
 |
i myślę o niej ciągle choć byliśmy niepoważni i
brak mi jej najmocniej lecz to mój wymysł wyobraźni jest
|
|
 |
sens ci się skończył razem z wczorajszym winem,
lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć
i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
weź ostatni haust, by poczuć, że jeszcze żyjesz
|
|
 |
pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach
|
|
 |
zapal papierosa i puść całe życie z dymem
|
|
|
|