 |
nieznośna lekkość bytu, słodko gorzki smak ma, jak
magma ze szczytu, prawda na nas opadła,
ty zaryzykuj skoro nic do stracenia nie masz
|
|
 |
marzenia do zobaczenia światła i cienia
w zwierciadłach, od dawna nie ma w nas zwątpienia
|
|
 |
sprzątnij ten pierdolnik
i pokaż że mnie kochasz, odwróć się i ruszaj w pościg
|
|
 |
wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać
|
|
 |
tyle zła widzę wokół nas, nie unosząc powiek
|
|
 |
nie czuję życia, mimo faktu, że oddycham tlenem
|
|
 |
bez zwykłych emocji popadam ze skrajności w skrajność
|
|
 |
intencje to za mało, gdy warunki się pogarszają
|
|
 |
na trzeźwo zbyt wielkie sprawy nas dzielą
|
|
 |
hip-hopowa choroba od niej kiwa się głowa
|
|
 |
każdy problem ma rozwiązanie. jeśli nie ma rozwiązania to nie ma problemu
|
|
 |
mamo, rap to nie to samo, co przemoc i dragi - o nie. jak można ubierać całe zło świata w dżinsy typu baggy? pokaż mi mamo, gdzie jest ta agresja, chłopaki spokojni jak baranki, chociaż każdy w twoich oczach to bestia ~ ŁONA ♥
|
|
|
|