 |
człowiek dopasowuje się do otoczenia
patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia
|
|
 |
pamiętasz? czy dalej tkwisz w tym gównie?
dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również
|
|
 |
dzieci, powybijane szyby, torby amfetaminy,
korby rozkminy, lewe interesy, stresy, nagonki,
rozjebane pociągi, biznesy, weź sobie przypomnij
|
|
 |
stany wmontowane w przeszłość, widzę tą obojętność
|
|
 |
jeśli idziesz za iluzją, tak jak ona znikniesz, wierz mi
|
|
 |
nie musisz mnie lubić, ale nie wchodź mi w drogę.
szepczesz za plecami, lecz nie chcesz być mi wrogiem
|
|
 |
na nic puste słowa z których chwiejesz się na wietrze
|
|
 |
zawsze w przód o jeden ruch, pozdrawiam konkurencję
|
|
 |
więc pomóż sobie, ziombel, bo niewiele mamy dziś,
poza miłością i życiem, by je szanować i czcić
|
|
 |
dziś wybrani, to sekta, więc jestem taki jak ty,
prostym elementem tłumu, gdzie zabrakło wyobraźni
|
|
 |
mówię sobie że ostatni raz wchodzę w ten bezsens,
choć w ogóle w to nie wierzę bo dobrze znam siebie
|
|
 |
czas - totalnie zamyka nam rozdziały,
łzy powysychały, zastygły rany,
co było między nami - zapominamy
|
|
|
|