 |
chlejesz sporo mała, ale jesteś krótko stażem, skończysz pod stołem albo pod gospodarzem.
|
|
 |
wódka na trzy palce w szklance, rzucone kości, do drinków kruszę lód, lód twojej pewności. ona jest jak kobieta, poznasz ją ustami. pamiętaj jedno dzieciak - nigdy nie pij z kurwami.
|
|
 |
siadam sam na ławce, spokój wypełnia umysł
obudź się, przemyśl ruchy by się w tym nie pogubić.
sam do siebie mówię i to nie paranoje, am silną wolę i chwile słabości jak każdy człowiek
|
|
 |
gdy tylko ty wiesz czemu zerwał ci się rytm, to ciężkie łzy, o których nikt nie słyszał
|
|
 |
miejski syf zagubiony gdzieś po kokainie
|
|
 |
widziałem ślady szczęścia w całym tym śmietniku, które wyglądały jak kropla w Atlantyku
|
|
 |
widziałem wiele zerwanych filmów, urwanych rytmów i podartych życiorysów
|
|
 |
czasem mam marzenia chciałbym tak po prostu zasnąć jak Ty
|
|
 |
zamknę dziś więc oczy byle do jutra, żyjmy wbrew głupim mottom typu 'życie to kurwa'
|
|
 |
wiesz, też mam uczucia znam nawet te najwyższe. lecz gdy patrzysz na mnie milcząc ja też milczę
|
|
 |
my stoimy bezradni jakby obok, jakby razem bez zbędnych słów znamy prawdę
|
|
 |
możesz nas nie lubić, lecz na bank czujesz respekt
|
|
|
|