|
Myślisz że wiesz, myślisz że znasz, myślisz że chcesz, myślisz że możesz, myślisz że potrafisz, myślisz że dasz radę, myślisz że to proste, myślisz że cokolwiek się zdarzy będzie dobrze, myślisz że..... No właśnie myślisz.... Co jeszcze myślisz? Jak długo się będziesz okłamywała, że zawsze dasz radę.... Sama.... Ile jeszcze razy sobie poradzisz chociaż nie musisz robić tego w pojedynkę. Ile razy będziesz bała się wsparcia, pomocy, obecności.... Ile razy? I czy zdążysz się opamiętac....
|
|
|
Niektórzy ludzie nie płaczą, bo są słabi. Płaczą, bo byli silni zbyt długo...
|
|
|
"Obiecaj mi, że nigdy nie odejdziesz.."
|
|
|
"Liczy się to co przed Tobą. Przeszłość zostaw z tyłu..."
|
|
|
"Popatrz mi w oczy i powiedz, wykrzycz, że nigdy nic nie znaczyłam...
|
|
|
"Tak! Tak wiem, że jestem chujowa, gruba, wiecznie smutna, nienormalna, psychiczna, okropna, brzydka, najgorsza, nic mi w życiu nie wychodzi! Wiem to kurwa!! Powtarzam to sobie dzień i noc, więc nie musisz mi tego przypominać!!"
|
|
|
"Nie mów mi, że wiesz co czuję... Bo to ja płakałam, kiedy Ty spałeś..."
|
|
|
"Rób to co kochasz... gdzie kochasz... i z kim kochasz. Co Cię interesują inni ?!?!?!?!?!!!!"
|
|
|
" Musisz natychmiast przestać: 1.) próbować zadowolić wszystkich; 2.) bać się zmian; 3.) żyć przeszłością; 4.) za dużo myśleć..."
|
|
|
I to uczucie gdy dowiadujesz się, że wszyscy Twoi byli mają dziewczyny, narzeczone, żony, urodzone dzieci, dzieci w drodze a Ty nadal stoisz na tym samym poziomie i nic nie zapowiada się aby się to zmieniło. Szczęście ucieka Ci przez palce a Ty nawet nie masz odwagi by je złapać i żyć własnym życiem zamiast przeszłością... Nieogar level hard.
|
|
|
31.01.2012 " i może dobrze, że los nie postawił na nas... W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania.."
|
|
|
Zakopane, Aquapark. Jest godzina 21.40. Plywasz w basenie tam z powrotem robiac przerwy co jakis czas.. Twoj maz z bratem wlasnie wchodza do tego samego basenu co Ty i urzadzaja sobie konkurs kto najdluzej wytrzyma pod woda. Dwie mlode, piekne ratowniczki siedza na krzeselkach zaraz nad nimi. I nagle zaczynaja gadac, smiac sie, flirtowac. A Ty zamiast podplynac i bronic swoich racji, zeby sobie po prostu daly siana i zostawily Twojego faceta w spokoju, odpuszczasz i plywasz dalej udajac ze nie widzisz. Tak na prawde nie chcesz widziec... zazdrosc rozpierdala Cie od srodka, ale Ty nie dajesz ani troche po sobie poznac. Nie dajesz po sobie poznac ze jestes na wojnie. Na wojnie o swoje malzenstwo, ktore powoli sie wypala (1,5 roku po slubie KURWA!!!!!) I na wojnie z codziennie dopadajaca Cie depresja. Nie ma nas. A moze nigdy nie bylo? Odpuszczasz coraz bardziej, dajesz chorobie za wygrana by zjadla Cie od srodka az do ostatniego tchu.... game over bitch!!
|
|
|
|