 |
a pamiętasz jak spotykałyśmy się prawie codziennie? jak na każdym portalu było milion spamów? pamiętasz jak nie wyobrażałyśmy sobie dnia bez siebie? jak zawsze brałyśmy aparat i szłyśmy sama wiesz gdzie? pamiętasz? bo ja tęsknie.
|
|
 |
ale ja cię tu chce, bo tylko z tobą życie miało sens, przyjacielu.
|
|
 |
łatwo znaleźć kogoś, kto potrafi przelecieć Cię jak nikt inny, ale tak trudno znaleźć kogoś kto naprawdę Cię pokocha jak nikt.
|
|
 |
Tabuny łez, wypatrywanie go na każdym kroku,
palenie papierosów jednym tchem z nadzieją,
że dym rozsadzi płuca i skończy całe to cierpienie,
nieprzespane noce, oczekiwanie, złośc
i pretensje do samej siebie - to również jest miłośc.
Pomyśl o tym, zanim znów motylki w brzuchu sprawią,
że naiwnie się zakochasz, mała.
|
|
 |
- to nie tak, że jestem bezuczuciowa. ja kiedyś czułam, kochałam
i płakałam nocami wlepiając swe gałki oczne w ekran telefonu, ale
zostawił mnie... a ja zostawiłam serce w nim.
|
|
 |
nie płaczę już za frajerami, wyrosłam z tego,
a może moje serce umarło, mało ważne.
|
|
 |
na przemian plączemy się ze sobą jak słuchawki.
|
|
 |
patrzę na palącego się papierosa,
smak nikotynowego dymu w ustach gorzki jak kawa, którą podałeś mi
ostatniego dnia naszego wspólnego życia.
|
|
 |
muzyka jest dla mnie czymś więcej niż tylko muzyką / bob marley ♥
|
|
 |
- jeśli myślisz, że cokolwiek czuję do tamtej dziewczyny, to się mylisz. ciebie kocham. z tobą chcę być. wiem jaka sytuacja miała dzisiaj miejsce. przykro mi. żałuję, że mnie tam nie było. pokazałbym tej dziw... - ciiiii - powiedziała dziewczyna, kładąc wskazujący palec na jego ustach - już nic nie mów, tylko mnie przytul, proszę - poprosiła. za moment znalazła się w ramionach chłopaka. - kocham cię - powiedział. - ja ciebie też kocham - odpowiedziała, patrząc mu się w oczy. [cz.4] / mojekuurwazycie
|
|
 |
stwierdził, zmierzył ją groźnym spojrzeniem i poszedł. - stary, poczekaj ! - usłyszał, że ktoś go woła. obrócił się. zobaczył jego. chłopaka, o którego walczyła siostra. - wiem co się stało, przykro mi - powiedział. - kochasz ją ? - zapytał brat dziewczyny. - kocham ją. cholernie ją kocham. tamta nic dla mnie nie znaczy. jest nikim, rozumiesz? NIKIM. już z wieloma się puściła. a ja nie takiej dziewczyny chcę. chcę twojej siostry - mówił przekonująco. - chodź, pójdziesz do nas i z nią porozmawiasz - rozkazał mu chłopak. - proszę - powiedziała dziewczyna, słysząc pukanie do drzwi. - masz gościa - powiedział jej brat. do pokoju wszedł chłopak, który był jej ideałem. - o boże, co ty tu robisz ? - zapytała go. - przyszedłem porozmawiać, musimy wyjaśnić sobie kilka rzeczy - stwierdził, siadając koło niej. - zostaw nas samych, ok ? - zwrócił się do jej brata. - jasne, już wychodzę - odpowiedział, zamykając za sobą drzwi. [cz.3] / mojekuurwazycie
|
|
|
|