 |
odszedł. nawet nie zapytał czym będę teraz oddychać.
|
|
 |
za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.
|
|
 |
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
 |
powiedział, że kocha odchodząc. wolałaby, żeby ją nienawidził zostając.
|
|
 |
nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.
|
|
 |
Wciąż szukam siebie, codziennie dowiaduję się o sobie kolejnych rzeczy, tego jaka jestem.. Nie należę do wyidealizowanych osób, nie mam z kogo brać przykładu, po prostu jestem sobą. Tobie radzę tak samo, otrzymasz prawdziwy oraz większy szacunek niż będziesz udawać kogoś kim nie jesteś. | desperacko
|
|
 |
Jestem inna, tak przyznaje się bez bicia. Nie używam pudru i nie mam tony tapety, wybacz, nie noszę najlepszych ciuchów, zwykłe mi wystarczą. Nie tylko szmaty liczą się w tym świecie. Liczy się dla mnie rodzina, która wiele razy mnie zraniła, ale przez problemy jakie mi zafundowała dorosłam szybciej niż powinnam. Nauczyło mnie to odpowiedzialności, a przede wszystkim samodzielności. Mogę liczyć tylko na siebie, nie potrafię nikomu zaufać w pełni, zbyt wiele razy ludzie którym ufałam bezgranicznie mnie zawiedli, nie pozwalam nikomu zbliżyć się do siebie po prostu życie mnie nauczyło, że większość na to nie zasługuję. Nie wybaczam ot tak, muszę ujrzeć poprawę żebyś dostał kolejną szansę. Najważniejsza jest pomimo wszystko rodzina, głównie mama którą szanuję i jest kimś bardzo ważnym choć często tego nie okazuje. Zanim wkroczysz w mój świat licz się z tym, że on jest całkiem inny, nie jest kolorowy, więc zastanów się przed zrobieniem pierwszego kroku. | desperacko
|
|
 |
A mówiłeś, że mnie akceptujesz. Czemu tak bezczelnie kłamałeś?! | desperacko
|
|
 |
Nadchodzi moment,kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć,że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się już rady.
|
|
 |
szkoda, że nie można cofnąć czasu .
|
|
|
|