 |
Bo kurwa najtrudniej jest siedzieć samemu w pokoju ze zaszklonymi oczami od łez i zdawać sobie sprawę, że nie ma się nic.... nic oprócz siebie, a to w takich chwilach tak bardzo niewiele.
|
|
 |
trochę ciszej się zrobiło w moim świecie bez Ciebie. może nawet spokojnie - bo serce zaczęło tykać w tak dziwny, inny sposób - smutny trochę. / veriolla
|
|
 |
wchodziłeś w moje życie małymi kroczkami. pomiędzy moje zamiłowanie do pisania, i uwielbienie nocy. wplatałeś się w poranną kawę i wieczorny jogurt z jogobelli, którego nie cierpię. przewijałeś się między wersami słuchanej piosenki i słowami czytanymi. aż nagle okazało się, że jesteś wszędzie - w moich myślach, na moim ciele, gdy zostawał na nim Twój dotyk i w moim sercu - najmocniej. / veriolla
|
|
 |
i mimo tylu sytuacji tylu słów i tylu akcji - ja najbardziej pamiętem jedną, jedyną chwilę, która trwała może kilka sekund. siedzieliśmy na przystanku , czekając aż mój autobus przyjedzie.siedziałam uśmiechnięta, przyglądając się miastu, które - jak wiedziałeś - kocham nocą. gdy patrzyłam na przejeżdzające samochody poczułam na sobie Twoje spojrzenie. uśmiechnęłam się, nadal patrząc gdzie indziej. gdy odwróciłam głowę w Twoją stronę Twój wzrok mnie przeszył - patrzyłeś na mnie, lekko wyginając kąciki ust ku górze. spojrzałam na Ciebie i pesząc się dodałam cicho:'kocham miasto nocą'. zaśmiałeś się, i przytulając mnie dodałeś:' ojj, kobieto'. i mimo, że była to najzwyklejsza chwila w życiu - mi utwkiła w pamięci na zawsze. / veriolla
|
|
 |
Tak Ci zależało, tak kochałeś, no to szybko zmieniasz zdanie skarbie. | desperacko
|
|
 |
Dzięki naszemu związkowi nauczyłam się jak być sarkastyczną suką, wielkie dzięki chociaż jakiś plus bycia z Tobą. | desperacko
|
|
 |
|
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Ciepło, z babcinym obiadem, z wanną w której leczę swoje odmrożenia zanurzając się w gorącej wodzie, z łóżkiem w którym śni mi się najlepiej.
Jest tak dobrze kiedy mogę poszwendać się tymi swoimi ulicami, pomiędzy szarymi blokami, stąpając dziurawymi chodnikami,natykając się na te znajome twarze.
Biorąc wdech tego mroźnego powietrza czuję się Panią Świata, to takie moje miejsce. To właśnie w tej małej pipidówie spędzam swoje dobre czasy. To tutaj dorastam, pochłaniaam to co daje życie, borykałam się z problemami burzliwego okresu dojrzewania, to właśnie tutaj po raz pierwszy się zakochałam, poznałam jak smakują usta. To tutaj, na jednej z parkowych ławek wlałam w siebie pierwszy, tak obrzydliwie smakujący browar.
Czuję te motylki buszujące w moim brzuchu pełnym namiętności, pełnym pragnień, uczuć, obaw, radości, strachu...
Życiowa mieszanka każdej szanującej się nastolatki.
|
|
 |
Zazdrosna o nią? Nie skarbie, po prostu to przykre że ona z taką mordą mogła Cię zdobyć. | desperacko
|
|
 |
|
Nie jestem zazdrosna . Po prostu wkurwia mnie, że taka morda jak jej może mieć taką twarz jak jego . /dajmitenbit
|
|
 |
byłam z mamą na zakupach. chodziłyśmy po galeriach, plotkując, popijając kawę i dobrze się bawiąc. nagle w torbie usłyszałam dźwięk telefonu. oglądając kolejną już bluzkę - odebrałam. ' no słucham Cię? ' - powiedziałam na powitanie do kumpla, który dzwonił. 'znowu to zrobił' - powiedział cichym głosem kumpel. nagle uśmiech zszedł mi z twarzy, a do oczu podeszły łzy. 'co się stało,dziecko?'-podbiegła do mnie zszokowana mama. 'ja muszę.. muszę do szpitala, On znowu.. mamo, nie daję już rady' - rozpłakałam się dając Jej do ręki torby z zakupami, i biegnąc w kierunku wyjścia by jak najszybciej złapać taksówkę. mama patrzyła na mnie z żalem w oczach - zapewne też z pewnym zawodem - bo przecież Jej ukochana córka tak bardzo wyniszcza się przy pieprzonym ćpunie. / veriolla
|
|
 |
Noc to godziny płaczu i wspomnień. | desperacko
|
|
 |
brakuje mi tylko denerwowania Cię - gdy tak słodko się złościłeś i marszczyłeś czoło ironicznie mi odpowiadając - ale tylko tak troszeczkę. / veriolla
|
|
|
|