 |
pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widział tego nigdy już
|
|
 |
Taa...altruizm cierpi we łzach
|
|
 |
Jej wzrok co raz mocniej ładował ból pod mostki im
|
|
 |
i oboje już nie mieli wtedy nic do stracenia
bo stanęła ziemia i wymieniali spojrzenia
|
|
 |
i zaczęło łzawić niebo i napawać niepokojem
|
|
 |
Tak jak wiesz, nie oceniaj książki
po okładce
Tak pamiętaj, z przegraną potrafi
żyć tylko twardziel
Siema. / Młody M
|
|
 |
Przestań gardzić tymi, którym nie
wyszło w życiu
Raczej dziękuj panu za lepszą
przyszłość w życiu. / Młody M
|
|
 |
Ej, myślisz że alkoholik nigdy nie
chce nie pić?
Większość z nich nie ma już sił...
Co ty kurwa wiesz o uzależnieniu
Przecież żaden z nich nie
zaczynał od helu
Żyli tak jak ty i żyli tak jak cała
Polska
Ten, kto to rozkmini dostanie
chyba nobla. / Młody M
|
|
 |
Za kratami łatwo skumać tego
syfu ogrom
Jak przestajesz bać się śmierci to
już źle z tobą. / Młody M
|
|
 |
Gdzieś zniknęli kumple, jak joint
ustąpił herze
Ojciec, tak, skumał, że coś się
dzieje
Jak syn miał trzecią szkołę przez
chyba jeden semestr. / Młody M
|
|
 |
To się zaczyna niewinnie, możesz
mówić pieprzony slogan
Jedni kochają to, inni potrafią nie
kochać
On - joint, browar, kurwa jaka
szkoła?
Tak się zaczęło, pieprzony slogan,
ta. / Młody M
|
|
 |
Miał być krok wielki, a ruszyłem
tylko kilka metrów
W przód, przestałem radzić sobie
z życiem
I zacząłem chlać co weekend
I umierać, miałem rzucić
wszystko w pizdę. / Bonson/Matek
|
|
|
|