głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika werka_zakochanawnim

myśl co chcesz  dobrze wiesz co dla mnie znaczysz

aendezeet dodano: 18 luty 2012

myśl co chcesz, dobrze wiesz co dla mnie znaczysz

trzy ostatnie słowa  przepraszam za krzywdy.

aendezeet dodano: 18 luty 2012

trzy ostatnie słowa, przepraszam za krzywdy.

możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę   podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce

aendezeet dodano: 18 luty 2012

możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę, podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce

dla mnie liczy sie to  by być blisko ciebie.

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2012

dla mnie liczy sie to ,by być blisko ciebie.

hahaha.  d to jest genialne. teksty terrorkaxxcs dodał komentarz: hahaha. ;d to jest genialne. do wpisu 18 luty 2012
to nie sen. to nie marzenia. to zycie.

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2012

to nie sen. to nie marzenia. to zycie.

ciągnie cię gdzieś gdzie wiesz  że nie powinnaś się znaleźć

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2012

ciągnie cię gdzieś,gdzie wiesz ,że nie powinnaś się znaleźć

nie mów nic . pokaż czego pragniesz.

terrorkaxxcs dodano: 18 luty 2012

nie mów nic . pokaż czego pragniesz.

siedzieliśmy pod sklepem. 'zaraz przyjdę'   powiedział i wszedł do sklepu. siedziałam na ławce czekając na niego. chwilę później wyszedł z czerwonym frugo w ręce. 'masz długopis?'   zapytał z bananem na twarzy. 'niby po co byłby mi tu potrzebny długopis?'   zaśmiałam się. 'masz rację  głupek ze mnie'   powiedział i wrócił się do sklepu. po niecałej minucie wrócił i wręczył mi frugo. 'ja Cię frugo'   powiedział i pocałował mnie w czoło. 'serio głupek jesteś. to do tego potrzebowałeś długopisu'   powiedziałam patrząc na napis.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 18 luty 2012

siedzieliśmy pod sklepem. 'zaraz przyjdę' - powiedział i wszedł do sklepu. siedziałam na ławce czekając na niego. chwilę później wyszedł z czerwonym frugo w ręce. 'masz długopis?' - zapytał z bananem na twarzy. 'niby po co byłby mi tu potrzebny długopis?' - zaśmiałam się. 'masz rację, głupek ze mnie' - powiedział i wrócił się do sklepu. po niecałej minucie wrócił i wręczył mi frugo. 'ja Cię frugo' - powiedział i pocałował mnie w czoło. 'serio głupek jesteś. to do tego potrzebowałeś długopisu' - powiedziałam patrząc na napis. [szyszuniaa]

'ale obiecaj mi że pójdziesz ze mną na lodowisko jak przyjadę'   usłyszałam w słuchawce. 'no jasne  że pójdę'   śmiałam się. 'no ale pójdziemy do tego zamku co tam jest potockich i musimy iść na zakupy  i na lody  i do parku  i wgl jak przyjadę do Sanek to ulepimy bałwana'   wymieniał. 'haha ty to głupi jesteś serio. normalnie żal mi Cię'   śmiałam się jak głupia do słuchawki. 'sama jesteś głupia i musisz mnie przenocować bo ja mam plan i wgl'   mówił dalej. 'taa a mamie powiem: cześć to mój kolega  śpi tu'   śmiałam się. 'no to ją uprzedź i wgl mowie Ci bedzie fajnie. chce ten poniedziałek'   powiedział i rozłączył się. kocham tego głupka jak brata  centralnie!  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 18 luty 2012

'ale obiecaj mi że pójdziesz ze mną na lodowisko jak przyjadę' - usłyszałam w słuchawce. 'no jasne, że pójdę' - śmiałam się. 'no ale pójdziemy do tego zamku co tam jest potockich i musimy iść na zakupy, i na lody, i do parku, i wgl jak przyjadę do Sanek to ulepimy bałwana' - wymieniał. 'haha ty to głupi jesteś serio. normalnie żal mi Cię' - śmiałam się jak głupia do słuchawki. 'sama jesteś głupia i musisz mnie przenocować bo ja mam plan i wgl' - mówił dalej. 'taa a mamie powiem: cześć to mój kolega, śpi tu' - śmiałam się. 'no to ją uprzedź i wgl mowie Ci bedzie fajnie. chce ten poniedziałek' - powiedział i rozłączył się. kocham tego głupka jak brata, centralnie! [szyszuniaa]

Kiedy zmienia status na dostępny zaczynam się strasznie denerwować. Napisze czy nie? A może sama do Niego napiszę? Niee. Poczekam. Jak nie napisze  to napiszę jutro. I tak jest co dzień.

youareverything dodano: 18 luty 2012

Kiedy zmienia status na dostępny zaczynam się strasznie denerwować. Napisze czy nie? A może sama do Niego napiszę? Niee. Poczekam. Jak nie napisze, to napiszę jutro. I tak jest co dzień.

Poznaliśmy się przez internet. Nietypowe rozpoczęcie znajomości  wiem. Ale od tamtego dnia coś przybliżało nas do siebie  dopiero wtedy zaczęliśmy często mijać się na drodze  wszystko pchało nas ku sobie. I potem zrobiłeś ten pierwszy krok. I wszystko zaczęło się układać   i mnie i Tobie  byliśmy szczęśliwi. Aż nagle   coś się stało. Nie wiem co. I wszystko zaczęło się sypać. Co takiego było tego powodem? Do tej pory się zastanawiam.   youareverything

youareverything dodano: 18 luty 2012

Poznaliśmy się przez internet. Nietypowe rozpoczęcie znajomości, wiem. Ale od tamtego dnia coś przybliżało nas do siebie, dopiero wtedy zaczęliśmy często mijać się na drodze, wszystko pchało nas ku sobie. I potem zrobiłeś ten pierwszy krok. I wszystko zaczęło się układać - i mnie i Tobie, byliśmy szczęśliwi. Aż nagle - coś się stało. Nie wiem co. I wszystko zaczęło się sypać. Co takiego było tego powodem? Do tej pory się zastanawiam. [ youareverything ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć