 |
"Witamy w rzeźni świat kłamstw i pleśni to gówno cię po pierwszej degustacji uzależni" / Słoń
|
|
 |
"Robię swoje i mam spore osiągnięcia. Kręta droga prowadzi do zwycięstwa"
|
|
 |
"czas leczy rany, nie wyleczy ducha.. to co budujesz latami może w moment upaść"
|
|
 |
(...) wolisz nie wiedzieć wiem, gdy bezsilność doprowadza gniewem do łez..
|
|
 |
Chwyciłeś cierpienie goniąc za szczęściem. Tylko do siebie możesz mieć pretensje. Twój wybór, twój ból. Ponosisz konsekwencje. /Pezet
|
|
 |
"Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno,
a karma jest zołzą pokaże ci samotność."
|
|
 |
To nie jest moje życie. Spacerujemy powolnym krokiem, gdy wyszarpuję Ci swoją dłoń. Biegnę. Muszę uciekać, by na nowo się odnaleźć. Przy Tobie nie potrafię.
|
|
 |
Zaciskam ze złością zęby na sam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zwalniam ze zrezygnowaniem kroku na korytarzu, widząc że znów na mnie czeka. Jak litanię wymieniam mu listę tego, co muszę zrobić, żeby zrozumiał mój brak czasu na spotkanie. Mam dosyć tego, że tak jak bardzo się stara, jak ogromnie mu zależy, jak wiele chce mi dawać, jak perfekcyjnie potrafi wpisać mnie w swoją przyszłość. Doprowadza mnie to szału, rozumiesz? Bo ja nie potrafię. Bo nie mam tych uczuć. Bo pogubiłam się gdzieś w tym wszystkim i to nie jest rzeczywistość dla mnie.
|
|
 |
Potrzebuję teraz kogoś, kto zajrzy w moje myśli i zrozumie. Pojmie tak po prostu, bez zbędnych pytań, wszystko to, co kłębi mi się w głowie. To, że jestem zmęczona codziennością. To, że zabija mnie rutyna, która ogranicza mi możliwości realizowania własnych marzeń. To, że mam dosyć - wciąż tych samych twarzy, tych samych osób. To, że się tutaj duszę i najchętniej otworzyłabym teraz szafę, wyciągnęła torbę podróżną i trochę ubrań. I uciekła. Kupując bilet w jedną stronę i nie zostawiając informacji dokąd się wybieram - bo nie chcę, żeby ktokolwiek mnie znalazł.
|
|
 |
pogodziłam się ze stratą Ciebie w pewnym sensie umarłeś dla mnie, ale gdy widzę Cię gdzieś przypadkiem, czuję, że dalej jesteś " obecny " w moim życiu. W moim martwym życiu. A wiesz dlaczego? bo nadal żyję przeszłością i to mnie zabija.
|
|
 |
Panie Boże dlaczego mi to robisz? dlaczego stawiasz go przede mną ? czuję się wtedy strasznie, boję się, że moje serce kolejny raz tego nie wytrzyma. Pozwól mi odejść od niego, proszę. Nie chce patrzeć na szczęście, które minęło.
|
|
 |
- Dlaczego zjawił się w tym samym czasie i miejscu co ja ? - nie wiem, może los chciał Cie jeszcze bardziej na niego uodpornić.
|
|
|
|