|
Szampan wylewa się, toast mogę wznieść, a ten gość mówi coś - o co mu chodzi?
|
|
|
Mój miły, już jest po balu, słodkie jak bez -słówka weź.
|
|
|
Wolę olać Ciebie chyba, choć sumienie się odzywa.
|
|
|
Odejdź a będziemy kwita, pozostanie Twoja świta, a jeżeli ktoś zapyta, ja odpowiem: "nie znam typa".
|
|
|
Koronki mej sukieneczki dotykać chcesz, chciałbyś je mieć, od takich panów ja stronię, tacy już nie, mm
nie bawią mnie.
|
|
|
Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb.
|
|
|
Na przemian wraca tęsknota i gniew, tylko jej oczy działają jak lek.
|
|
|
Ból jest przy głowie tak jak odrosty, obrosłem za bardzo.
|
|
|
Nawet cukier potrafi być gorzki.
|
|
|
Może jakoś to przejdzie do wiosny.
|
|
|
Zniknęło słońce i świat nie jest w końcu zły, bo jest najgorszy, więc musimy się trzymać za rączki.
|
|
|
Na zewnątrz dobrze, a wszystko w środku drży.
|
|
|
|